PTRS

14,5 mm Karabin przeciwpancerny PTRS

Poznań – Park Cytadela, Muzeum Uzbrojenia – oddział Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych

Do rodzajów broni, użytkowanych przez piechotę, które pomyślnie zdały swój egzamin bojowy na polach bitew okresu II Wojny Światowej, należą bez wątpienia karabiny przeciwpancerne. Do najbardziej udanych z tego okresu nalezą radzieckie typu PTRS i PTRD kalibru 14,5 mm. Powstały one, w praktyce z potrzeby chwili, w ciągu kilku tygodniu po rozpoczęciu działań na froncie wschodnim i zdołały przetrwać one w jednostkach liniowych do czasu zakończenia II Wojny Światowej, a nawet znajdując się w użytku bojowym w okresie tzw. Zimnej Wojny, a nawet w obecnych konfliktach, w tym także na Ukrainie, będąc w praktyce ostatnią bronią tego typu jaka znajduje się w użytku bojowo i nie tylko, będąc dostępne na wielu strzelnicach, także w Polsce.

Historia konstrukcji

Muzeum Uzbrojenia w Smoleńsku

Na początku lat 30.-tych XX wieku dowództwo RKKA (Rabocze-Krestjanska Krasnaja Armija – czyli Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona), uznawało za wystarczającą obronę przeciwpancerną, którą zapewniały, wprowadzone do uzbrojenia odpowiednio w 1930 roku i w 1932 roku, armaty przeciwpancerne 1-K kalibru 37 mm oraz 19-K kalibru 45 mm. Wówczas były to jedne z najskuteczniejszych armat przeciwpancernych na świecie, które pozwalały na zwalczanie każdego ówczesnego pojazdu pancernego. Jednak bardzo szybko pojawił się pomysł zbudowania jeszcze lżejszej broni przeciwpancernej, które miały się znaleźć na wyposażeniu pododdziałów piechoty. Zaowocowało to skierowanie w 1932 roku do prób wojskowych, skonstruowanego przez zespół inżyniera L. Kurczewskiego w 1931 roku, czyli stosunkowo nowatorskiej broni przeciwpancernej kalibru 37 mm. Nowa broń, projektowana pod nazwą „karabin”, choć ze względu na jego masę, wynoszącą 28 kilogramów i kaliber była w istocie lekkim działem, i to bezodrzutowym. Do uzbrojenia jednak, po za próbną eksploatacją około 300 egzemplarzy, i mimo osiągania stosunkowo niezłej przebijalności pancerza stalowego z odległości 400 metrów, wynoszącą 20 mm RHA, nie weszła ona ostatecznie do produkcji seryjnej. Stało się tak głównie ze względu na niedotrzymanie założonych parametrów, wzrost masy oraz wady typowe dla wyprzedzających swe czasy, lecz niedopracowanych konstrukcji radzieckich.

Druga połowa lat 30.tych XX wieku przyniosła zmiany w uzbrojeniu i taktyce związane z gwałtownym rozwojem broni pancernej i mocno wzrastającą liczba pojazdów pancernych na świecie. Spowodowało to w wielu krajach, także w Związku Radzieckim, przyspieszenie prac nad lekkimi broniami przeciwpancernymi piechoty, wykorzystującymi rozwiązania stosowane w klasycznej broni strzeleckiej. Punktem wyjścia było rozpoczęcie w 1936 roku opracowanie nowego naboju, o parametrach wystarczających do przebicia pancerza wszystkich ówcześnie budowanych pojazdów pancernych. Prace nad nim prowadził zespół w składzie G. F. Andriejew, G. A. Kasatkin, S. I. Pankow, W. A. Liepostow, I. N. Nikołajew, Ł. N. Koszkin, W. M. Tanygin i W. I. Kuzniecow z Poligonu Naukowo-Badawczego Broni Strzeleckiej (NIP SWO) ze Szczjurowaz, w 1938 roku przyjął on swoją ostateczną postać, a jego produkcję seryjną rozpoczęto w 1940 roku. Jednak dopiero w lipcu 1941 roku został on przyjęty do uzbrojenia.

Żołnierze radzieccy – 1944 rok

Jeszcze w 1936 roku, rządowym postanowieniem z dnia 13 marca,. Prace nad karabinami przeciwpancernymi dla szczebla kompanii piechoty o kalibrach 20 mm – 25 mm i masie do 35 kilogramów powierzono zespołom: S. W. Władimirowa, M. N. Bluma oraz S. A. Korowina. Jednak żadna z 15 egzemplarzy prototypowych broni tego typu, powstałych w ramach tego programu i przetestowanych do 1938 roku nie spełniła postawionych wymagań. W 1938 roku do prac przystąpiły także inne zespoły. Osiem kolejnych prototypowych broni o kalibrach 12,7 mm (3 egzemplarze), 14,5 mm (2 egzemplarze), 20 mm (1 egzemplarz), 25 mm (1 egzemplarz) i 37 mm (1 egzemplarz), przekazano do prób w sierpniu 1938 roku, ale ich wyniki również nie były zadowalające. Rezultaty testów wykazały jednak, że nowy nabój kalibru 14,5 mm i skonstruowane „pod niego” karabiny przeciwpancerne, można uznać za najbardziej perspektywiczne i dlatego w dniu 9 listopada 1938 roku. Główny Zarząd Artylerii (GAU – Gławnoje Artillierijskoje Uprawlienije) sformułował kolejne, znacznie zmodyfikowane wymagania dla broni. Właśnie pod nabój kalibru14,5 mm zespoły pod kierunkiem N. W. Rukawisznikowa i B. G. Szpitalnego rozpoczęły się konstruowanie nowych typów karabinów przeciwpancernych. Za bardziej obiecującą uznano wówczas samopowtarzalną broń Rukawisznikowa, której szybkostrzelność osiągnęła 15 strz./min. Po badaniach modelu prototypowego, które trwały latem 1939 roku, karabin Rukawisznikowa został wprowadzony w październiku tegoż roku do uzbrojenia, jako: Karabin Przeciwpancerny Rukawisznikowa obr. 1939 (wz. 1939) – PTR-39, a pierwsza próbna seria miała zostać wyprodukowana do końca tego roku. Tu jednak pojawiły się już pierwsze trudności – dopracowanie mocno skomplikowanej i precyzyjnej konstrukcji wymagało czasu, co powodowało znaczne opóźnienia w przygotowaniu oprzyrządowania produkcyjnego. Dodatkowe problemy stwarzała tutaj sama amunicja. Nabój ten jeszcze nie istniał, a zaprojektowanie odpowiedniego naboju z ciężkim pociskiem i potężnym ładunkiem miotającym jest skomplikowane i wymaga długiego procesu i przeprowadzonych testów, aby był on odpowiedni do sprawnego funkcjonowania podzespołów samej broni. Pociągnęło to ze sobą kolejne zmiany w konstrukcji, co nie bez wpływu miało na samą broń i jej działanie. Prace te były kontynuowane przez pierwsze miesiące 1940 roku, ale coraz to widoczniejsze opóźnienia, stawały się coraz większe. W tym czasie swój priorytet osiągnęło skonstruowanie radzieckiego pistoletu maszynowego Diegtiariewa (PPD), co odbyło się kosztem innych konstruowanych wtedy broni. Ostatecznie „moce badawcze” i część radzieckiego zespołu konstrukcyjnego zostały przekazane do prac nad pistoletem maszynowym, a decyzja o uruchomieniu produkcji seryjnej karabinu przeciwpancernego PTR-39 w Kowrowskim Zakładzie im. Kirkiża w lipcu 1940 roku anulowana. Innym, ważnym „bodźcem”, który skłonił do ostatecznej rezygnacji z karabinu przeciwpancernego Rukawisznikowa były poglądy szefa GAU, marszałka G. I. Kulika, bazujące na informacjach wywiadu, o nieefektywności lekkich broni piechoty (w tym także armat przeciwpancernych kalibru 45 mm i 57 mm), w walce z najnowszymi typami czołgów produkcji niemieckiej. Spowodowało to m.in.: w sierpniu 1940 roku skreślenia karabinów przeciwpancernych, jako rodzaju broni z systemu uzbrojenia RKKA.

Rozpoczynając w dniu 22 czerwca 1941 roku walki obronne, radziecka piechota nie dysponowała wówczas żadną, lekką bronią przeciwpancerną, a niemieckie czołgi, które wtedy ruszyły do walki w większości nie różniły się niczym szczególnym, niż te, które rok wcześniej rzuciły na kolana Francję. Teraz danie pododdziałom piechoty odpowiednio lekkiej broni przeciwpancernej stało się palące, a dramatycznej wówczas sytuacji nie dało się rozwiązać środkami improwizowanymi. O szybkim uruchomieniu produkcji seryjnej karabinu przeciwpancernego PTR-39 nie mogło być tutaj żadnej mowy, sama broń była jeszcze mocno niedoskonała, a przygotowanie jej do produkcji seryjnej zajęło by zdecydowanie zbyt wiele czasu. Zadanie natychmiastowego skonstruowania nowej broni przeciwpancernej powierzono W. N. Szołochowowi, który nie poszukują tutaj nowatorskich rozwiązań, skopiował przestarzały już wtedy konstrukcyjnie, powstały pod koniec I Wojny Światowej niemiecki karabin przeciwpancerny (protoplasta tego typu konstrukcji) Mauser Tank Gewehr z 1918 roku kalibru 13,2 mm, wprowadzając w swojej konstrukcji tylko kosmetyczne zmiany (zmieniono hamulec wylotowy, zastosowano amortyzator w stopce kolby, składany dwójnóg) i przystosowując własną broń do naboju przeciwpancernego kalibru 12,7 mm, pochodzącego z wielkokalibrowego karabinu maszynowego DSzK. O dziwo, bardzo podobną broń Szochołow przedstawił już w 1938 roku przekazując ją do prób, ale wówczas nie wzbudziła ona większego zainteresowania. Ostatecznie broń została skierowana do produkcji seryjnej w lipcu 1941 roku w Moskwie, ale bardzo szybko ją wstrzymano. Okazało się, że zastosowany przeciwpancerny pocisk kalibru 12,7 mm okazywał się zdecydowanie zbyt słaby do walki z czołgami przeciwnika na dystansach większych niż 100 metrów.

Jeszcze na początku lipca odbyło się posiedzenie Państwowego Komitetu Obrony z udziałem samego Józefa Stalina, gdzie rozporządzono natychmiastowe rozpoczęcie prac nad skuteczniejszym karabinem przeciwpancernym, a jako jego uzbrojenie przyjęto nabój przeciwpancerny kalibru 14,5 mm, który miał powstać w najkrótszym, możliwym terminie. Zadanie to powierzono od razu dwóm zespołom konstruktorskim: W. A. Diegtiariewa z KB-2 Ludowego Komisariatu Uzbrojenia, ulokowanych przy zakładach produkcyjnych w Kowrowie i zespołowi S. G. Simonowa – ponieważ uważano, że tak będzie bezpieczniej. Dalsze prace nad nową bronią tego typu postępowały wręcz w piorunującym tempie. Obaj konstruktorzy z swoimi zespołami już pod koniec miesiąca przestawili swoje konstrukcje, a w połowie sierpnia były już badane pierwsze egzemplarze prototypowe. Zespół kierowany przez Diegtariewa miał zresztą nad swoim rywalem jedną wielką przewagę, ponieważ przedstawił on w tym czasie dwa prototypy – jeden jego zespołu konstruktorskiego oraz jeden swojego pomysłu. Obie broni były samopowtarzalne, zasilane z magazynka, ale różniły się jednak zasadą działania. Ostatecznie do przeprowadzenia dalszych testów prostsza technologicznie konstrukcja, będąca prywatną inicjatywą Diegtariewa.

Autor – zdjęcia: Dawid Kalka

Węgierska Górka, Schron „Wędrowiec”

Pewne światło nad szybkością prowadzonych prac konstrukcyjnych, rzucają tutaj dwa ciekawe fakty. Karabin wykorzystywał zasadę (odryglowania zamka poprzez odrzut lufy) zastosowaną nieco wcześniej przez niemieckich konstruktorów w podobnej broni i choć sam zainteresowany o tym nie wspominał, to jednak po wielu latach jego współpracownicy przyznawali wprost, że on tylko „twórczo” rozwinął niemiecki pomysł. Drugim powodem jest zastosowany zamek, będący w rzeczywistości uproszczoną kopią i dostosowaną do mechanizmu otwierania zamka, pochodzącego z polskiej konstrukcji karabinu przeciwpancernego wz. 35 kalibru 7,92 mm (znanego dziś powszechnie pod oznaczeniem Ur, choć nie jest to zgodne z jego nazewnictwem).

Jednak, również sam Simonow nie prowadził, z braku czasu, prac konstrukcyjnych zupełnie od zera, lecz wykorzystał głównie to co już opracował przy założeniach konstrukcyjnych dla swojego karabinu samopowtarzalnego, który został opracowany w 1938 roku. Dlatego można to wytłumaczyć tak wielkim tempem jakie opracowano konstrukcji obu zespołów, liczącą tylko 22 dni pracy, prowadzonej w dzień i noc, w tym czasie oby dwa zespły w praktyce nie opuszczały swoich zakładów.

Konstrukcja strzelecka Diegtariewa po testach, które wypadły nader pomyślnie została wprowadzona w dniu 29 sierpnia 1941 roku do uzbrojenia pod oznaczeniem PTRD. Zdecydowała o tym prosta i tania konstrukcja broni, która umożliwiała jej bardzo szybkie uruchomienie produkcji seryjnej, a czas naglił.

Natomiast loty broni, skonstruowanej przez Simonowa, znanej później jako PTRS, ważyły się nieco dłużej, choć i ją przyjęto oficjalnie do uzbrojenia tego samego dnia co karabin przeciwpancerny PTRD – bowiem wówczas na ukończeniu był bowiem karabin przeciwpancerny Rukawisznikowa. Ciągle jednak jego konstrukcja wykazywał coraz to nowe usterki techniczne, które jednak miały być usunięte do początku września 1941 roku. Gdy ostatecznie się z tym uporano, zostały przeprowadzone testy porównawcze z ukończoną niemal równocześnie bronią przeciwpancerną Simonowa. Okazało się, że o ile były one niemal identyczne jeśli chodzi o przebijalność pancerza stalowego oraz wymiarów, to ostatecznie konstrukcja karabinu PTRS miała zdecydowanie mniej zacięć. Ostatecznie szalę zwycięstwa na rzecz PRTS zdecydował fakt, że sama konstrukcja broni pozwalała na jej łatwe rozkładanie i tym samym transportowanie przez żołnierzy, a do jej produkcji zużywano by znacznie mniej materiału oraz czasu, co okazało się decydujące.

Wschodnia Ukraina, 2015 rok – na wyposażeniu prorosyjskich separatystów

Ostatecznie warto tutaj wspomnieć, że przegrana karabinu przeciwpancernego Rukawisznikowa, to prace nad tą konstrukcją trwały do początku 1942 roku i jeszcze kilka razy wracała sprawa jej przyjęcia do produkcji seryjnej i służby liniowej. Gdy stało się jasne, że po usunięciu wszystkich usterek w konstrukcji karabinu, broń była gotowa, sprawowała się dobrze, ale produkcja seryjna karabinów przeciwpancernych PTRD i PTRS na tyle się rozkręciła, że bez sensu było wprowadzenie do produkcji trzeciego karabinu przeciwpancernego, którego możliwości nie były wcale tak lepsze od obu już konstrukcji. Oczywiście, sam Rukawisznikow się nie poddawał w swoich próbach, dlatego też w lutym 1942 roku wprowadził nową konstrukcję, zdecydowanie prostszą i przekonstruowaną w nabój kalibru 12,7 mm x 107 mm. Mimo, że ostateczne próby przeszły bardzo pomyślnie i sama broń została oceniona bardzo wysoko, to nie weszła ona ostatecznie do uzbrojenia. Zdecydowało o tym fakt, że ilość karabinów przeciwpancernych PTRD i PTRS rosła, a drugim faktem, że tytaniczne boje prowadzone od jesieni 1941 roku do zimy początku 1942 roku, ilość posiadanych przez Wehrmacht czołgów i innych pojazdów pancernych drastycznie z powodu strat spadła, a już wprowadzano nowe konstrukcje z zdecydowanie grubszym opancerzeniem, które bywało już odporniejsze na karabiny przeciwpancerne kalibru 14,5 mm. Nie oznacza to jednak, że same broni stały się już w tym czasie całkowicie zbędne.

Niemalże równocześnie z ostatnimi pracami konstrukcyjnymi nad karabinami przeciwpancernymi PTRS i PTRD, rozpoczęto przygotowywanie odpowiedniej dokumentacji produkcyjnej obu modeli broni. Tutaj bardzo szybko swoją przewagę uwidoczniła konstrukcja strzelecka Diegtariewa, mocno uproszczona technologicznie nad swoim „konkurentem”. Produkcja seryjna karabinu przeciwpancernego PTRD ruszyła na niespotykaną dotąd skalę: do dnia 30 grudnia 1941 roku wyprodukowano łącznie 17 688 egzemplarzy karabinów przeciwpancernych PTRD i tylko 77 sztuk wariantu PTRS, a do końca 1942 roku było to już aż 184 800 egzemplarzy i 63 808 egzemplarzy wariantu PTRS. Było to wręcz ogromne osiągnięcie, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, w jakim czasie doszło do powstania oby broni i tempie uruchomienia ich produkcji seryjnej. Karabiny przeciwpancerne PTRD wytwarzano w Kowrowie, natomiast PTRS początkowo w Tule, skąd bardzo szybko produkcja karabinu Simonowa została przeniesiona do Saratowa. To przeniesienie oraz fakt, że produkcję karabinu przeciwpancernego PTRS uruchomiono w zakładach, które nigdy wcześniej broni nie produkowało, tłumaczy tak niewielką skalę produkcji PTRS w 1941 roku.

Wizerunek karabinu przeciwpancernego PTRS na okolicznościowej monecie 25-rublowej z 2019 roku

Postęp w wytwarzaniu obu wzorów radzieckich karabinów przeciwpancernych, najlepiej ilustrują następujące dane: w dniu 1 stycznia 1942 roku jednostki RKKA posiadały na swoim stanie łącznie 8 116 egzemplarzy karabinów przeciwpancernych, 1 lipca 1942 roku było ich na wyposażeniu już 65 365 egzemplarzy, 1 stycznia 1943 roku – 118 563 egzemplarzy, zaś w dniu 1 stycznia 1944 roku – 142 861 egzemplarzy (obu wersji). W szczytowym okresie trwania produkcji , od listopada 1942 roku wojsko radzieckie otrzymywało do 20 000 egzemplarzy karabinów przeciwpancernych miesięcznie. Przyrost broni w armii był zatem ogromny. Przyjmuje się, że łącznie wyprodukowano około 400 000 egzemplarzy karabinów przeciwpancernych obu wzorów, co jest liczbą bardzo potężną, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że brytyjski karabin przeciwpancerny Boys powstał w niemalże 70 000 egzemplarzach.

Zdumiewać może tutaj fakt, że produkcja seryjna obu typów karabinów przeciwpancernych trwała stosunkowo krótko, wytwarzanie w wyznaczonych zakładach karabinów typu PTRD i PTRS zakończono w styczniu 1945 roku, czyli niecałe 3,5 roku od momentu rozpoczęcia ich produkcji seryjnej. Mimo tego, w chwili zakończenia działań wojennych w Europie, w linii znajdowało się jeszcze ponad 40 000 egzemplarzy tego typu broni w służbie (obu wzorów).

Radziecki karabin przeciwpancerny PTRS – detale konstrukcji

Poznań – Park Cytadela, Muzeum Uzbrojenia – oddział Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych

Opis konstrukcji: PTRS

Radziecki karabin przeciwpancerny typu PTRS jest bronią samopowtarzalną, działającą na zasadzie odprowadzenia części gazów przez boczny otwór w lufie. Broń ta składa się z następujących części:

Lufa broni – zaopatrzona jest w hamulec wylotowy, za którym umieszczona jest muszka w osłonie. Mniej więcej w 1/3 długości broni od strony wylotu lufy znajduje się otwór gazowy, połączony z komorą gazową dostawioną od góry, w której umieszczono tłok gazowy, napędzający tłoczysko umieszczone w dodatkowej, rurkowanej osłonie. Do lufy, w pobliżu wlotu, od góry przymocowana jest rączka transportowa (można ją zamontować także już za hamulcem wylotowym). W połowie długości broni do lufy zamocowano dość wysoki, prosty – składany dwójnóg.

Komora zamkowa – połączona jest z lufą broni za pomocą metalowego klina. Wykonana została w postaci zamkniętego, stalowego pudełka, wewnątrz porusza się suwadło napędzające zamek broni, ryglujący lufę poprzez jej przekoszenie w płaszczyźnie pionowej. Z prawej strony znajduje isę okno wyrzutowe dla łusek, w którego przedłużeniu porusza się rączka zamkowa. Od jej dołu zamocowany jest magazynek, ładowany od jego spodu, po otwarciu jego pokrywy, za pomocą pięcionabojowych ładowników. Dalej znajduje się komora urządzenia spustowego i prosty chwyt pistoletowy. Komora zamkowa jest zakończona obejmą, do której umocowana jest drewniana kolba, zakończona brezentową poduszką, mającą za zadanie łagodzić odrzut obroni przy oddaniu strzału.

W momencie naciśnięcia na spust, zwolniony kurek obraca się, uderzając w iglice powodując wystrzał. W momencie przechodzenia pocisku przez lufę część gazów prochowych przedostaje się otworem gazowym do regulatora gazowego i oddziałując za pomocą tłoczyska i suwadła na zamek. Jego tylna część podnoszona jest do góry przez co następuje jego odryglowanie. Zamek w swym ruchu wstecznym dokonuje wyciągnięcia i wyrzucenia pustej łuski, w drodze powrotnej wybiera z podajnika kolejny nabój i dosyła go do komory nabojowej. W końcowej fazie trwania tego ruchu, pod wpływem suwadła, tył zamka obniża się wchodząc w oporę ryglową.

Podstawowe dane taktyczno-techniczne: PTRS

  • masa własna broni – 20,93 kg

  • Długość broni – 2140 mm

  • Długość lufy z komorą nabojową – 1350 mm

  • Długość przewodu lufy – 1219 mm

  • Liczba zwojów bruzd – 8 sztuk

  • Długość linii celowania – 1305 mm

  • Prędkość początkowa wystrzelonego pocisku – 1012 m/s

  • pojemność magazynka – 5 sztuk naboi kalibru 14,5 mm x 114 mm

  • Szybkostrzelność praktyczna – do 15 strz./min.

  • Przebijalność pancerza stalowego (RHA):

  • Nabój BS-32 (kąt uderzenia 90 stopni) – z odległości 300 metrów 35 mm, z odległości 500 metrów 25 mm

  • Nabój BS-41 (kąt uderzenia 90 stopni) – z odległości 300 metrów 40 mm

Autor – zdjęcia: Dawid Kalka

Witoszów Dolny, gmina Świdnica – Muzeum Broni i Militariów

Zastosowana amunicja

Do obu karabinów przeciwpancernych stosowano tę samą amunicję karabinową typu 14,5 mm x 114 mm, opracowaną specjalnie z myślą o broni przeciwpancernej. Charakteryzowała się ona z dużym ładunkiem prochowym, który umieszczono w mosiężnej łusce o klasycznej konstrukcji. Początkowo stosowane były naboje tylko z jednym typem pocisku przeciwpancernym, oznaczonym jako B-32. Jest to klasyczny pocisk przeciwpancerno-zapalający, z rdzeniem stalowym, pozwalającym na skuteczne rażenie lekko opancerzonych pojazdów na odległości nawet ponad 500 metrów. Jednakże, już w trakcie trwania 1942 roku, okazało się, że jego parametry są mocno niewystarczające. Dlatego już w trakcie ich eksploatacji wprowadzono nowy nabój z pociskiem przeciwpancernym, oznaczony,m jako BS-41, z rdzeniem pocisku, wykonanym z węglików spiekanych o podwyższonej twardości. Były one znacznie skuteczniejsze, jednakże ze względu na ich „cenę” oraz znacznie trudniejsze w wykonaniu technologicznym, naboje z tymi pociskami miały być oszczędzane (nadano nawet specjalny ustęp w radzieckiej instrukcji) w walce i zwalczanie za ich pomocą zdecydowanie lepiej opancerzonych czołgów średnich, a nawet cięższych i to tylko w szczególnych przypadkach.

Naboje przeciwpancerne B-32 oznaczono, malując wierzchołek na czarno, z dodatkowym czerwonym pasem. Natomiast nabój z pociskiem BS-41 był malowany w całości na czerwono z czarnym szczytem, spłonka naboju – czarna.

Prócz tego, do zwalczania nieprzyjacielskich samolotów zezwalano na używanie, skonstruowanej w czasie trwania wojny amunicji „przeciwlotniczej” z zastosowanym pociskiem odłamkowo-zapalającym typu MDZ-3.

Samą amunicję pakowano w drewniane skrzynki o pojemności 80 sztuk nabojów (jeżeli one były jeszcze pakowane w kartonowe pudełka lub luzem, wtedy mieściło się 112 sztuk nabojów. Na każdej z nich był umieszczony dodatkowy opis co do ich zawartości i dodatkowe zalecenie przetarcia każdego naboju smarem przed jego załadowaniem. Do przenoszenia amunicji na pozycję bojową służyły duże brezentowe ładownice o pojemności 20 sztuk nabojów. Dodatkowo naboje do karabinu przeciwpancernego Simonowa była ładowane łódki nabojowe o pojemności 5 sztuk (mieściło się w takiej torbie 4sztuki ładowników).

Łódka amunicyjna na naboje kalibru 14,5 mm

Ze względu na krótki czas ich produkcji, do konstrukcji obu wzorów radzieckich karabinów przeciwpancernych kalibru 14,5 mm, nie wprowadzano istotniejszych modyfikacji. Jednakże, przykładem udoskonaleń może być zastąpienie w karabinie przeciwpancernym PTRD w ostatnich seriach szczerbinki wysuwanej, celownikiem obrotowym – posiadającym także dwie nastawy – na odległość do 400 metrów oraz na odległość do 600 metrów. Natomiast zdecydowanie duże zmiany nastąpiły w technologi wytwarzania samej broni: wdrożone zostały nowoczesne i szybkie metody bruzdowania w wnętrzu lufy, już w toku trwania produkcji stale poprawiano jakość i dokładność trwania obróbki, a przede wszystkim podniesiona została wydajność. Wpłynęło to oczywiście na samą użyteczność bojową samej broni, bowiem w warunkach frontowych szybko okazało się, że zarówno karabiny przeciwpancerne PTRD oraz PTRS wykonywane były często niedokładnie i bardzo łatwo zacinały się na polu walki z pyle, kurzu czy błocie (nawet na mrozie), a to z powodu zdecydowanie zbyt małych luzów po między elementami i zastosowania bardzo silnego naboju karabinowego, którego łuska „bardzo lubiła” po oddanym strzale. Bardzo interesujące jest to, że sama wada bardzo wyszczególniła się późną wiosną 1942 roku, dotyczyło to zwłaszcza egzemplarzy obu wariantów radzieckich karabinów przeciwpancernych, które zostały wyprodukowane w okresie późna jesień 1941 roku – zima 1942 roku, które mocno zaczęły szwankować wraz z nadejściem ocieplenia na froncie wschodnim.

Parametry naboju przeciwpancernego kalibru 14,5 mm x 114 mm

  • Masa naboju – 198,5 g

  • Masa pocisku – B-32 – 65,1 g/BS-41 – 63,4 g

  • Masa ładunku prochowego – pocisk B-32 28,8 g, pocisk BS-41 31,1 g

  • Prędkość początkowa wystrzelonego pocisku – około 1012 m/s

  • Energia początkowa wystrzelonego pocisku – 31 700 J

Żołnierze Armii Czerwonej strzelają ze zniszczonego budynku podczas walk o tereny zaludnione na Północnym Kaukazie. Żołnierz po lewej jest uzbrojony w karabin przeciwpancerny Simonowa

Użycie bojowe

Już pierwsze, wyprodukowane egzemplarze radzieckich karabinów przeciwpancernych typu PTRD i PTRS, wobec dramatycznej sytuacji zostały natychmiast przekazane jednostkom frontowym z 16. Armii Radzieckiej, ulokowanej na strategicznym kierunku – Moskiewskim. Pierwsze ich użycie bojowe zostało odnotowane na północny-wschód od radzieckiej stolicy, w walkach w rejonie szosy wołokołamskiej. Jak podają oficjalne radzieckie źródła, w dniu 16 listopada 1941 roku w rejonie Petelino-Sziriajewo, gdzie 1075. Pułk Strzelecki, który wchodził w skład 8. Dywizji Gwardii, kory odparł atak nieprzyjaciela przy użyciu 8 egzemplarzy, niszcząc dwa niemieckie czołgi średnie. Właśnie od tego momentu można datować wprost bojowe użycie karabinu przeciwpancernego typu PTRD, zaś nieco później trafił on do linii PTRS. Pierwsze doświadczenia potwierdziły przydatność broni, która stała się bardzo szybko podstawowym, obok armat przeciwpancernych kalibru 45 mm (później wprowadzonych armat większego kalibru), sprzętem przeciwpancernym Armii Czerwonej.

Wkrótce w składzie każdego radzieckiego pułku piechoty znalazła się kompania karabinów przeciwpancernych z sile 3 plutonów (po 27 egzemplarzy karabinów przeciwpancernych kalibru 14,5 mm), dawało to łącznie 79 radzieckich żołnierzy. Wiosną 1942 roku, w wyniku przyjęcia nowej struktury organizacyjnej pułku piechoty, dodatkowo każdy batalion otrzymał własną kompanię karabinów przeciwpancernych w składzie 16 egzemplarzy tych broni. W rezultacie pułk radzieckiej piechoty posiadał (nominalnie) 75 egzemplarzy radzieckich karabinów przeciwpancernych typu PTRD/PTRS. Jednocześnie następowały zmiany w składzie dywizyjnego batalionu przeciwpancernego, w jego skład weszła kompania karabinów przeciwpancernych w składzie 4 plutonów, każdy po 9 sztuk karabinów przeciwpancernych – dawało to łącznie 36 egzemplarzy.

Radzieccy strzelcy przeciwpancerni z karabinami przeciwpancernymi zostali wysłani na pozycje w Północnym Kaukazie

W lipcu 1942 roku wprowadzono kolejną zmianę strukturalną: batalionowa kompania przeciwpancerna została zastąpiona przez pluton (liczący 9 sztuk karabinów przeciwpancernych),m za to dywizyjny batalion ciężkich karabinów maszynowych, został dodatkowo powiększony o kompanię karabinów przeciwpancernych (12 egzemplarzy karabinów przeciwpancernych). Nowością było wprowadzenie do baterii haubic polowych – plutonu przeciwpancernego, liczącego 4 karabiny przeciwpancerne typu PTRD/PTRS.

W następnym, nowym schemacie organizacyjnym, wprowadzonym w grudniu 1943 roku, wchodząca w skład dywizyjnego batalionu przeciwpancernego kompania karabinów przeciwpancernych, została zmniejszona, licząc teraz 4 plutony, każdy po dwa karabiny przeciwpancerne. Organizacja ta w praktyce przetrwała do końca działań wojennych w Europie bez większych zmian.

Plutonu czy kompanie karabinów przeciwpancernych typu PTRD/PTRS wchodziły ponadto w skład brygad strzelców (łącznie 12 karabinów przeciwpancernych, a później 8 egzemplarzy karabinów maszynowych w każdym batalionie); brygad narciarzy (po 9 karabinów przeciwpancernych w każdym batalionie i dodatkowo po 9 sztuk w batalionie przeciwpancernym). Kompanie i bataliony stanowiące załogi rejonów ufortyfikowanych, (nazywane batalionami ciężkich karabinów maszynowych i artylerii), posiadały w swym składzie 7-karabinowy pluton przeciwpancerny.

Natomiast, w jednostkach szybkich istniały plutony (w szwadronach jednostek kawalerii i kompanie karabinów przeciwpancernych PTRD/PTRS (w batalionach zmotoryzowanych w brygadach czołgów). Liczyły one odpowiednio po 6 egzemplarzy i 18 egzemplarzy karabinów maszynowych. Kompanie wchodzące w skład batalionów zmotoryzowanych zostały zlikwidowane w kwietniu 1944 roku, a wiązało się to, oprócz małej skuteczności, z wprowadzeniem do użytku nowych typów czołgów, które były już zdecydowanie mniej wrażliwe na ogień karabinów przeciwpancernych. Związane także to było z wprowadzeniem do produkcji seryjnej czołgu średniego T-34-85, które potrzebowały 5-osobowej załogi. Pozyskane nadwyżki żołnierzy wykorzystane zostały do uzupełnienia załóg dla tych maszyn. Nadal istniały korpuśne bataliony przeciwpancerne liczące od 72 do 108 egzemplarzy karabinów przeciwpancernych.

Za pewne kuriozum, podyktowane koniecznością, należy uznać wyposażanie w latach 1941-1942 w karabiny przeciwpancerne typu PTRD/PTRS w wielu dywizyjnych batalionów artylerii przeciwpancernej, co było podyktowane brakiem odpowiedniej ilości armat przeciwpancernej. Od 1943 roku stopniowo zachodził proces odwrotny. Karabiny zastępowane były przez działa przeciwpancerne w pododdziałach przeznaczonych do walki z czołgami przeciwnika.

Prócz tego istniało wiele samodzielnych kompanii karabinów przeciwpancernych, używanych jako jednostki wzmocnienia.

Jak podają zachowane relacje czerwonoarmistów, to strzelania z karabinów przeciwpancernych typu PTRD/PTRA prowadzono z odległości znacznie mniejszych, niż zakładały to regulaminy. Rzadko kiedy przekraczały one 200 metrów, a i tak najczęściej dystans ten sięgał 100-150 metrów. Podczas z Niemcami od jesieni 1941 roku przebijanie pancerzy niemieckich czołgów było osiągalne, ponieważ nie został on w praktyce poważnie wzmocniony po kampanii francuskiej w 1940 roku, spowodowało to wiele strat wśród niemieckiej broni pancernej, której poziom sprawności na początku 1942 roku był naprawdę na wyczerpaniu po ciężkich walkach toczonych w rejonie moskiewskim. Później nadal były one używane, ale strzelania starano się prowadzić z powodu zwiększenia opancerzenia i wprowadzania nowych typów broni pancernej – prowadzono w słabsze rejony (strzelano w układy jezdne, wizjery, strzelano do boków i tyłu kadłuba i wieży). Skuteczne ich użycie często było oparte o rejony ufortyfikowane o okopy czy schrony polowe (na przykład pod Kurskiem na jeden kilometr frontu przypadało często po 10-20 sztuk karabinów przeciwpancernych typu PTRD/PTRS).

Od połowy 1943 roku zaczął się spadek przydatności bojowej karabinów przeciwpancernych. Związane nie było to jednak tylko z pojawieniem się nowych pojazdów pancernych sód jednostek przeciwnika, ale także z powodu przejścia do działań czysto ofensywnych przez jednostki lądowe RKKA, a wówczas działa przeciwpancerne i polowe coraz to większych kalibrów okazywały się znacznie skuteczniejsi bronią przeciwpancerną, a karabiny przeciwpancerne mimo że nadal były używane, były bardziej bronią defensywną. Od tej pory ich podstawowym zadaniem było zwalczanie lekkich pojazdów opancerzonych przeciwnika, stanowisk polowych karabinów maszynowych czy lekkich schronów polowych. Zwłaszcza to ostatnie zadania stawały się coraz pilniejsze, gdy siły Armii Czerwonej musiały przełamywać coraz to lepiej ufortyfikowane pozycje niemieckie, zbliżając się do danych granic niemieckich przed 1938 roku.

Autor – zdjęcia: Dawid Kalka

Wrocław, Arsenał – Muzeum Militariów

Bardzo specyficznym zastosowaniem dla tej broni była walka z nisko lecącymi samolotami, zwłaszcza z niemieckimi bombowcami nurkującymi, które należało ostrzeliwać ogniem plutonowym lub kompanijnym. Było to zastosowanie bardzo doraźne, wynikające raczej z braku skuteczniejszej obrony przeciwlotniczej. Oczywiście tego typu zastosowanie tej broni, było wprost bardzo dyskusyjne.

Spadek użyteczności pod koniec działań wojennych w Europie zaowocował zakończeniem ich produkcji seryjnej o poszukiwaniem nowych rozwiązań broni przeciwpancernej dla jednostek piechoty, ale to już inna historia.

Pomimo tego, jeszcze długo karabiny przeciwpancerne obu wzorów utrzymywane było jako rezerwa mobilizacyjna. W Wojsku Polskim w użytku były one do końca lat 50.-tych XX wieku, a jako rezerwa mobilizacyjna, została ona skreślona na początku lat 80.-tych XX wieku.

Zastosowany do broni nabój 14,5 mm, został opracowany z myślą o karabinie przeciwpancernym, okazał się na tyle udany, że znalazł on swoje zastosowanie w wielkokalibrowym karabinie maszynowym KPW Władymirowa, pozostający do użycia, zwłaszcza w krajach byłego bloku wschodniego i importujących uzbrojenie z tego regionu.

Podsumowanie konstrukcji

Karabiny przeciwpancerne konstrukcji Diegtariewa i Simonowa stanowią swojego rodzaju prawdziwy ewenement w historii broni strzeleckiej i przeciwpancernej – skonstruowane niemalże na poczekaniu, z pierwotnego założenia do ich masowego wytwarzania, przystosowane do jednego z najpotężniejszych nabojów karabinowych jakie zostały skonstruowane, mających stanowić prawdziwą „zapchaj dziurę”, zanim zostaną skonstruowane i dopracowane bardziej finezyjne uzbrojenie przeciwpancerne dla piechoty radzieckiej, a okazały się jednym z podstawowych uzbrojeń radzieckiej piechoty podczas tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, a konstrukcyjnie były jednym z najlepszych broni tego typu, skonstruowanych w swej krótkiej historii.

14,5 mm przeciwpancerny karabin PTRS ze względu na swoją zdecydowanie bardziej skomplikowaną konstrukcję, wyróżniało, że podczas surowych zim w Związku Radzieckim często przestawały działać mechanizm samopowtarzalny, przez to sama broń była często użytkowana jako typowo jednostrzałowa, z ręcznym przeładowaniem. Na jej zdecydowanie mniejsze rozpowszechnienie wpłynęła również trudniejsza i zdecydowanie droższa, niż w przypadku konstrukcji karabinu przeciwpancernego PTRD produkcja. Inną ich wadą była tutaj większa ich masa własna, mimo że jego konstrukcja posiadała możliwość ich rozmontowania na dwie części, co ułatwiało ich transport pieszo w terenie. Mimo swoich wad, to jednak sami Niemcy, testując zdobyczne radzieckie uzbrojenie, to właśnie karabiny przeciwpancerne PTRS uznali za najlepsza tego typu broń przeciwpancerną w kalibrach 13 mm-15 mm, jaką posiadał przeciwnik. Wydawano także rozkazy aby jak najszybciej wprowadzać je na uzbrojenie własnych jednostek, jeżeli sama broń była niezniszczona i sprawna. Używano ja często do eliminowania stanowisk ciężkich karabinów maszynowych czy lekkich schronów polowych oraz do eliminowania pojazdów pancernych ,strzelając często w ich osłabione strefy czy niszcząc chociażby wizjery.

Bibliografia

  1. Marcin H. Ochman, Karabiny przeciwpancerne PTRD i PTRS, Czasopismo Nowa Technika Wojskowa Nr. 4/2003, Magnum-X, Warszawa

  2. Stanisław Torecki, Broń i amunicja strzelecka LWP, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1985

  3. https://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_przeciwpancerny_PTRS

  4. https://www.dws-xip.com/encyklopedia/infwptrs-ru/

26 lipca 2020

Ostatnia aktualizacja 2 miesiące ago

image_pdfimage_printDrukuj
Udostępnij:
Pin Share
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments