AMX-30B

Czołg podstawowy AMX-30B

Ex-francuski AMX-30B w kolekcji muzeum US Army Armor & Cavalry

Po zakończeniu II Wojny Światowej, kontynuowano we Francji bogate tradycje rodzimego przemysłu zbrojeniowego i projektowano różne typy pojazdów pancernych, w tym czołgów, takich jak: ciężkie AMX-50, czy bardzo popularne lekkie AMX-13. Z kolei w latach 60.-tych XX wieku do uzbrojenia przyjęto opracowaną przez krajowych konstruktorów pierwszą wersję nowopowstałego czołgu, znaną jako AMX-30B. Oprócz francuskich wojsk lądowych wóz był eksploatowany także i w innych armiach, w tym pozaeuropejskich. Produkowany przez wiele lat AMX-30 bez wątpienia zyskał sporą popularność, choć wśród specjalistów jego merytoryczne oceny były bardzo różne. Niewątpliwie stanowił on przez dekady podstawowe uzbrojenie francuskich pułków czołgów, które chociaż formalnie znajdowały się poza strukturami wojskowymi NATO, stale gotowe były do podjęcia walki.

W poszukiwaniach partnerstwa

Francuski czołg ciężki AMX-50 w muzeum czołgów w Saumur

W 1956 roku resorty obrony Republiki Federalnej Niemiec oraz Francji zaproponowały wspólne skonstruowanie czołgu, który swoimi charakterystykami miał przewyższać eksploatowane wówczas maszyny, takie jak brytyjski Centurion czy amerykański M48. Według ówczesnych założeń w porównaniu z innymi służącymi w armiach NATO czołgami, nowa konstrukcja miała być lżejsza i bardziej ruchliwa (manewrowa), ale dysponująca jednocześnie porównywalną w stosunku do nich siłą ognia. Umowa zawarta między resortami obrony dwóch wspomnianych państw przewidywała utworzenie grupy roboczej mającej opracować wspólne wymagania dla przyszłościowego czołgu, który miał powstać w wyniku wspólnego wysiłku konstruktorów z obu krajów. Pierwsze spotkanie nowo powołanej grupy odbyło się w Bonn w lutym 1957 roku. Uzgodniono wówczas m.in. uzbrojenie pojazdu w armatę czołgową (bruzdowaną) kalibru 105 mm, która miała mieć możliwość skutecznego zwalczania czołgów na odległościach ponad 2000 metrów. Dodatkowym warunkiem było ograniczenie masy wozu bojowego do maksymalnie 30 000 kilogramów, choć dopuszczano niewielkie przekroczenie tego parametru. Niemcy zgodzili się wówczas z Francuzami, że nieustanny wzrost masy czołgów może prowadzić do powstawania zbyt ciężkich maszyn i należy dążyć do konstruowania lżejszych wozów bojowych, dobrze uzbrojonych i o dużej ruchliwości. W czerwcu 1957 roku zawarto już oficjalną umowę o wspólnym rozpoczęciu prac. W kolejnym roku do grupy dołączyli Włosi, zainteresowani pozyskaniem nowych pojazdów pancernych. Także w 1958 roku miały się rozpocząć prace projektowe prowadzone przez konstruktorów z Niemiec i Francji. Celem ich miało być doprowadzenie do powstania prototypów przeznaczonych do testów planowanych do przeprowadzenia na poligonach w obu państwach. Uzgodnione wstępnie charakterystyki przyszłego czołgu otrzymały kryptonim FINABEL. We wrześniu 1960 roku przygotowano pierwszy prototyp o masie 32 500 kilogramów, który od produkowanych seryjnie AMX-30B można odróżnić m.in. po innym kształcie wieży i przodu kadłuba oraz jarzmie armaty. Napęd wozu stanowił tutaj 12-cylindrowy silnik benzynowy SOFAM 12GS, według różnych źródeł o mocy 530 kW (720KM) lub 552 kW (750 KM). Dwa pierwsze planowane do zbudowania prototypy miały przejść testy przeprowadzone przez specjalistów z Niemiec, Francji i Włoch. Od seryjnych AMX-30 różniły się m.in. kształtami wież czy wieżyczkami dowódców. Lufy 105 mm armat prototypów nie miały osłon termicznych. Zaplanowane testy miały się odbyć w pierwszych miesiącach 1961 roku. W kwietniu wspomnianego roku, po zakończeniu prób pierwszego prototypu, dokonano ich analiz. Później zakomunikowano, że specjaliści będą musieli popracować jeszcze m.in. nad blokiem napędowym i dokonać zmian w opancerzeniu. Drugi z oczekiwanych prototypów pojawił się w lipcu 1961 roku. Kolejny rok upłynął na przeprowadzaniu dalszych etapów prac. Wówczas na najbliższe lata zamierzano przygotować aż 7 prototypów powstałych już z uwzględnieniem wyników badań dwóch pierwszych. W czerwcu 1963 roku na poligonie Mailly-le-Camp wytypowane do prezentacji prototypy zademonstrowano specjalistom z Francji. Ich cechą były chociażby inne niż w czołgach seryjnych koła nośne czy zaczepy do holowania. Próby drugiego prototypu, prowadzone także z udziałem specjalistów z trzech państw, zaplanowano na październik 1963 roku ponownie na poligonie Mailly-le-Camp, choć testy prowadzono także na poligonie Bundeswehry w Meppen. W efekcie dyskusji po zakończeniu testów nie porozumiano się odnośnie dalszych prac, specjaliści z trzech państw mieli coraz bardziej odmienne preferencje odnośnie poszczególnych cech wspólnego czołgu. Uznano, że „pogodzenie” ich i wypracowanie zadowalających każdą stronę kompromisów będzie bardzo trudne, a może nawet niemożliwe. Dlatego też ministerstwa obrony trzech krajów zdecydowały że wspólne przedsięwzięcie przestało mieć sens i zdecydowano o jego zakończeniu. W tym miejscu warto nadmienić, że różne nieporozumienia merytoryczne pojawiały się między partnerami jeszcze na wcześniejszych etapach prac. Już w drugiej połowie lat 50.-tych XX wieku przedstawiciele kręgów wojskowych Niemiec zaczęli się obawiać, czy w czasie dalszych prac Francuzi nie będą chcieli sprowadzić niemieckich specjalistów do roli podrzędnego partnera. Z kolei dla Francuzów dużym zaskoczeniem był dokonany przez Niemców na początku lat 60.-tych XX wieku wybór na uzbrojenie podstawowe przyszłego czołgu, czyli brytyjskiej 105 mm armaty L7A3 o bruzdowanym przewodzie lufy. Francuzi nie chcieli się bowiem zgodzić m.in. na charakterystykę jej bruzd. Ponadto decyzyjni urzędnicy i wojskowi z Niemiec coraz częściej zaczęli uważać, że pomysł wspólnego z Francuzami konstruowania czołgu nie jest jednak dobry. Ich zdaniem rodzimi inżynierowie powinni zbudować własny czołg samodzielnie. Argument ten uzasadniano m.in. dużym opóźnieniem prac prowadzonych w trzech państwach, co skutkować mogło przesunięciem terminu wprowadzenia wozu do służby. Po upadku przedsięwzięcia Włosi postanowili importować czołgi z Niemiec i Stanów Zjednoczonych, Niemcy natomiast zdecydowali się na samodzielne konstruowanie Leoparda 1, a Francuzi AMX-30.

Narodziny francuskiego czołgu AMX-30

Char Batignolles-Châtillon z 1955 roku

Prace nad przyszłym czołgiem miały być prowadzone w Atelier de Construction d’Issy-les-Moulineaux. Po decyzji o samodzielnym opracowywaniu czołgu Francuzi określili wymagania jakim miał on podołać, a zatem miał być:

  • zbudowany w klasycznym układzie konstrukcyjnym, z klasyczną wieżą, a nie jak np. w AMX-13 typu wahliwego

  • zaakceptowano fakt, że masa czołgu może przekroczyć 30 000 kilogramów, a później ostatecznie dopuszczano jej wzrost nawet powyżej 35 000 kilogramów

  • w celu ułatwienia transportu pociągami długość kadłuba miała nie przekraczać 7000 mm, szerokość 3100 mm, a wysokość do stropu wieży 2280 mm

  • podtrzymano decyzję o uzbrojeniu czołgu w armatę kalibru 105 mm, a wystrzeliwane pociski miały mieć energię 5475 kJ i przebijać opancerzenie o grubości co najmniej 360 mm

  • czołg miał być wyposażony w przyrządy obserwacyjno-celownicze umożliwiające prowadzenie celnych strzelań o każdej porze doby oraz dalmierz optyczny

  • wóz miał mieć możliwość wyposażenia w radiostacje do łączności na szczeblach różnych pododdziałów

  • dno pojazdu miało być odpowiednio ukształtowane, celem zwiększenia odporności kadłuba na wybuchy min

  • czołg miał się charakteryzować możliwie jak najmniejszym naciskiem na grunt, a także efektywnie poruszać się nawet po mniej sprzyjającym ruchowi podłożu

  • czołg miał być napędzany silnikiem o mocy przekraczającej 516 kW (700 KM), a zasięg jazdy miał dochodzić co najmniej do 500 kilometrów

  • przyszłościowy czołg miał być wyposażony w układ ochrony przed bronią ABC i przystosowany do pokonywania głębokich przeszkód wodnych po ich dnach

  • konstrukcja czołgu miała być podatna na przeprowadzanie koniecznych z biegiem lat modernizacji

Dwa prototypowe 25-tonowe czołgi średnie Batignolles-Châtillon (1958) były wczesnymi prekursorami AMX-30, testując wieżę oscylacyjną dla działa głównego kalibru 105 mm

W opracowywaniu wymagań taktyczno-technicznych brali udział oczywiście francuscy wojskowi, przyszli podstawowi użytkownicy czołgów. Po oficjalnym zatwierdzeniu listy wymagań rozpoczęto we Francji prace nad nowym czołgiem, a jego opracowania podjęli się specjaliści pod przewodnictwem Josepha Molinie. Prototypy intensywnie testowane w latach 1964–1965 nosiły oznaczenie AMX-30A. Od seryjnie produkowanych czołgów, można je odróżnić m.in.: po innym przodzie zastosowanym w kadłubie, czy innym wyglądzie stropu kadłuba nad blokiem napędowym. Podczas prób sprawdzono m.in.: możliwość pokonywania przeszkód terenowych, w tym wodnych, jazdę w terenie i z różną prędkością po odmiennych rodzajach podłoża, prowadzono strzelania z działa i oceniano jego znaczną celność. W 1964 roku badano także, czy dobrane zgodnie z przewidywanymi wymaganiami i założeniami konstruktorów kształty opancerzenia sprawdzają się pod względem zapewnienia czołgowi właściwego poziomu odporności balistycznej. W czasie nieprzeprowadzany testów pojawiły się istotne problemy z prawidłowym funkcjonowaniem zastosowanego układu napędowego i systemu chłodzenia silnika. Na stropach wież pojazdów prototypowych, obok włazów dowódców maszyn, montowane były na chwycie wielkokalibrowym karabinie maszynowym typu M2HB kalibru 12,7 mm. W przypadku podjęcia decyzji o pozostawieniu uzbrojenia tego kalibru na stropie wieży, z armatą miał być sprzężony czołgowy karabin maszynowy kalibru 7,62 mm. Tak się jednak nie stało. Francuzi stwierdzili jednak, że broń dodatkowa, która miała być sprzężona z armatą, miała posiadać zdecydowanie większy kaliber.

Przed pojawieniem się ostatecznego modelu czołgu skierowanego do przyszłej eksploatacji, zamierzano jeszcze zbudować dwa tzw. egzemplarze przedprodukcyjne. W stosunku do wozów prototypowych, miały zajść pewne zmiany: m.in. w konstrukcji wież i kadłubów. W jednym z czołgów przedprodukcyjnych była nadal zamontowana znana z egzemplarzy prototypowych, gdzie wieżyczka dowódcy typu S-470, a w innych zamontowano już przewidzianą dla seryjnie produkowanych czołgów wieżyczkę dowódcy typu TOP7. W przypadku pozytywnych wyników przeprowadzonych testów wozów przedprodukcyjnych, to seryjny czołg miał jak najszybciej zostać skierowany do rozpoczęcia produkcji seryjnej. W razie problemów, dalsze prace miały być kontynuowane, liczono się także z ewentualnością przygotowania trzeciego egzemplarza przedseryjnego. Pierwszy z egzemplarzy przedprodukcyjnych był gotowy już w 1965 roku, w listopadzie tego roku został on przekazany do Sekcji Technicznej Wojsk Lądowych Francji, po czym rozpoczęto jego oficjalne testy. Później do pierwszego czołgu dołączył drugi egzemplarz przedseryjny. Próby obu prowadzono m.in.: w Satory i Bourges, a także na innych francuskich poligonach. Egzemplarze przedprodukcyjne wzięły udział w testach porównawczych z niemieckimi czołgami Leopard (1), które przeprowadzono na poligonie w Mailly-le-Camp. Próby obu przedprodukcyjnych egzemplarzy czołgów AMX-30, zakończyły się latem 1966 roku. Wkrótce potem podjęto decyzję, o rozpoczęciu seryjnej produkcji czołgów, oznaczonych jako AMX-30B, z terminem przekazania wojsku pierwszych egzemplarzy nowego wozu już w listopadzie tegoż roku.

Jeden z dwóch pojazdów przedprodukcyjnych AMX-30A  z 1965 roku, testowany podczas prób jezdnych

Czołgi podstawowe AMX-30 zaliczane są do tzw. II generacji. Wozy pierwszej wersji oznaczone dodatkową literą B jak Bataille. Do lat 80.-tych XX wieku wozy te były produkowane w należących do koncernu GIAT zakładach produkcyjnych w Roanne. W 1965 roku, kiedy egzemplarze czołgów AMX-30 nie były jeszcze modelami seryjnymi, resort obrony Francji ogłosił, że w nadchodzących latach na własne potrzeby przewiduje się wyprodukowanie ponad 900 egzemplarzy czołgów, a ich produkcja seryjna ma rozpocząć się w 1966 roku. Początkowo sądzono, że rozpocznie się ona właśnie w czerwcu wspomnianego roku, a jeśli by się to nie udało, to najpóźniej miała ona ruszyć najpóźniej w grudniu tego roku. Pierwsza dostawa miała liczyć 300 wyprodukowanych egzemplarzy. Jednak początkowo w ciągu miesiąca zakłady te nie były w stanie wyprodukować więcej niż 15 egzemplarzy czołgów, co nie zostało dobrze ocenione przez ówczesny resort obrony Francji. Wszystko wskazywało na to, że w mocno nieodległej przyszłości, zostaną uzbrojone w nowe maszyny najwyżej trzy pułki. Nie przewidywano więc w miarę szybkiego przezbrojenia francuskich jednostek pancernych w nowe czołgi. Ostatecznie, zmieniono plany. Przyjęto, że produkcja seryjna ruszy pełną parą w połowie 1970 roku.

Opis konstrukcji: AMX-30B

Prototyp AMX-30A, 1964 rok

Kadłub czołgu podstawowego AMX-30B charakteryzował się klasycznym układem konstrukcyjnym. W jego lewej, przedniej części usytuowano miejsce dla kierowcy czołgu, w centralnej części kadłuba zamontowano obracaną wieżę, a z jego tyłu znajdował się przedział napędowy.

Kierowca wozu chodził przez otwierany w lewą stronę właz, ulokowany na stropie nad jego stanowiskiem. Przy zamkniętym włazie, obserwował on otoczenie przed sobą za pomocą trzech peryskopów. Środkowy peryskop w warunkach nocnych i przy słabej widoczności za dnia (fatalna pogoda), można było go zastąpić aktywnym urządzeniem noktowizyjnym. Dwa reflektory światła podczerwonego były montowane tuż obok reflektorów światła białego (światła główne). Kierowca wozu prowadził czołg za pomocą dwóch drążków, a nogami naciskał na pedały przyspieszenia oraz hamowania. Tablice przyrządów kontrolno-pomiarowych kierowcy znajdowały się po prawej stronie stanowiska. Czołg otrzymał oświetlenie główne, przeznaczone do używania w zaciemnieniu, reflektory światła podczerwonego, syrenę dźwiękową, itp. Z tyłu kadłuba zamontowano światła stopu.

Opancerzenie

W wieży czołgu znajdowały się miejsca dla trzech czołgistów. Stanowisko ładowniczego było usytuowane po lewej stronie wieży, a dla działonowego i siedzącego za nim dowódcy czołgu po prawej stronie. Dostawali się one na swoje miejsca przez otwierane do tyłu włazy (dwa – jeden nad stanowiskiem dowódcy, drugi nad stanowiskiem ładowniczego).

Głównym uzbrojeniem czołgu, była skonstruowana w pierwszej połowie lat 60.-tych XX wieku przez specjalistów z zakładów EFAB armata czołgowa CN-105-F1 kalibru 105 mm, z lufą o długości 56 kalibrów, z 32 wewnętrznymi bruzdami o kącie nachylenia 7 stopni. Długość lufy wraz z nasadą zamkowa wynosiła 5900 mm. Lufę wyposażono w dodatkową osłonę termiczną, wykonaną z stopu magnezu. Armata ta nie była wyposażona w przedmuchiwacz, a do usuwania z nich gazów prochowych stosowano sprężone powietrze. Maksymalne ciśnienie powstające podczas powstawania gazów prochowych wynosiło 450 MPa, a według dostępnych informacji, to żywotność lufy sięgała 1000 strzałów. Do zamykania i otwierania wlotu lufy służył tutaj zamek klinowy o ruchu pionowym. Po wystrzale otwierał się on automatycznie, a po załadowaniu kolejnego naboju następowało jego zamknięcie bez udziału ładowniczego. Oporopowrotnik armaty składał się z dwóch usytuowanych symetrycznie cylindrów hydraulicznego opornika o jednego cylindrycznego hydro-pneumatycznego powrotnika. Masa zespołu oporo-powrotnego wynosiła 1800 kg, zaś samej armaty 2470 kg. Podczas strzału długość odrzutu normalnego sięgała do 385 mm, a maksymalna siła odrzutu wynosiła 247 kN. W przypadku czołgów AMX-30B zastosowano mechanizm odpalający typu elektrycznego. W latach 60.-tych XX wieku francuscy specjaliści, że przy strzelaniu z ich armaty na odległość 2500 m prawdopodobieństwo trafienia pierwszym strzałem wynosi aż 90% (w warunkach poligonowych), zaś na odległość 3000 m wynosiło ono 75%. Przy strzelaniu pociskiem przeciwpancernym z głowica kumulacyjną, odległość strzału bezwzględnego wynosiła 1165 m, przy czym żadne dostępne źródła nie podają wysokości celu. Maksymalna donośność oddanego strzału (ogniem pośrednim do celu niewidocznego dla strzelca). W ciągu jednej minuty można było oddać do 8 celowanych strzałów. Z tyłu wieży przewożono 19 sztuk nabojów, a na prawo od stanowiska kierowcy znajdował się magazyn amunicyjny, mieszczący 28 sztuk nabojów. Miejsca na dodatkowe trzy sztuki naboje znajdowały się z przodu stanowiska ładowniczego. Amunicja ta mogła być ładowana do wnętrza wozu przez luk amunicyjny, ulokowany na lewym boku wieży. Także przez niego można było na zewnątrz wyrzucać łuski.

Wczesny pojazd produkcyjny 501. RCC (pułku czołgów) na manewrach, 1966 rok

Do strzelania z francuskiej armaty można było stosować następujące typu amunicji:

  • OBUS A – nabój z pociskiem przeciwpancernym z pociskiem z głowicą kumulacyjną (typu HEAT) o masie 10,95 kg i prędkości początkowej 1000 m/s

  • OCC – nabój przeciwpancerny z pociskiem z głowicą kumulacyjną (typu HEAT) o masie 11 kg i prędkości początkowej 1000 m/s

  • OCC-T M456 – nabój przeciwpancerny z pociskiem z głowicą kumulacyjną (typu HEAT-T) o masie 9,80 kg i prędkości początkowej 1175 m/s

  • OE – nabój z pociskiem odłamkowo-burzącym (typu HE) o masie 12 kg i prędkości początkowej lotu pocisku 700 m/s

  • OBUS E – nabój z pociskiem oświetlającym o masie 11,7 kg i prędkości poczatkowej 290 m/s

  • Nabój z pociskiem dymnym (chemicznym) o masie 12,8 kg i prędkości początkowej 696 m/s

Co bardzo ciekawe, na samym początku, nie przewidywano użycia w walce klasycznej amunicji przeciwpancernej (pełnokalibrowej) oraz coraz mocniej rozpowszechniającej się amunicji podkalibrowej. Podstawowym orężem przy zwalczaniu celów opancerzonych miały być właśnie naboje z pociskami kumulacyjnymi, w locie stabilizowanymi obrotowo, ale z tzw. niewirującym ładunkiem kumulacyjnym. Przy nachyleniu wynoszącym 0 stopni, pociski tego typu (produkcji francuskiej) był w stanie przebić pancerz stalowy o grubości do 400 mm. Natomiast jeżeli nachylenie pancerza wynosiło 65 stopni, to grubość przebijanego opancerzenia dochodziło do 160 mm.

Dodatkowym uzbrojeniem czołgu była tutaj 20 mm armata automatyczna typu M693 o masie 80 kg, z kołyską o masie 10,5 kg. Podczas strzelania długość odrzutu armaty wynosiła do 40 mm. Donośność skuteczna armaty oscylowała na odległość do 1500 m. Można było z niej strzelać do celów lądowych nieopancerzonych lub lekko opancerzonych, jak i do wolno lecących celów powietrznych na małych wysokościach np. śmigłowców bojowych znajdujących się w zawisie. Na odległości 1000 m, wystrzeliwane pociski przeciwpancerne kalibru 20 mm były zdolne przebić pancerz o grubości 20 mm, nachylony pod kątem 60 stopni. Załoga wozu dysponowała zapasem 500 sztuk nabojów kalibru 20 mm, przewożących we wnętrzu czołgu.

Zmodyfikowany AMX-30B 12. Pułku Kirasjerów z osłonami bocznymi na ćwiczeniach, lata 70.-te XX wieku

Ponadto sam czołg mógł zostać jeszcze uzbrojony w obsługiwany przez dowódcę uniwersalny karabin maszynowy F kalibru 7,62 mm, na podstawie, umożliwiającej prowadzenie ognia pod kątami od -210 stopni do +45 stopni. Miał on także pełną możliwość strzelania w pełnych 360 stopniach. Można było z niego prowadzić ogień nie wystawiając nawet głowy z włazu. Do natychmiastowego użycia znajdowało się w skrzynce amunicyjnej 550 sztuk nabojów. W pierwszych latach użytkowania w francuskich silach zbrojnych czołgów podstawowych AMX-30B, podstawowym uzbrojeniem francuskich czołgistów były pistolety maszynowe typu MT-49 kalibru 9 mm, później wymienione na typowe dla całej francuskiej armii karabinki szturmowe typu FAMAS kalibru 5,56 mm.

Zastosowany w czołgach system celowniczy służył do naprowadzania armaty na wyznaczony cel, to podstawowym jego napędem był układ poruszający uzbrojenie w obu płaszczyznach, oznaczony jako CH-27-1S. Do jej ustawienia pod wymagany kąt podniesienia służył siłownik hydrauliczny, a do obracania wieży silnik hydrauliczny. Włącznik do hydraulicznych znajdował się na stanowisku działonowego. Kąty podniesienia lufy armaty kalibru 105 mm zawierał się w granicach od -8 stopni do +20 stopni. Wieża obracała się o pełne 360 stopni w ciągu 12 sekund, zaś w płaszczyźnie pionowej lufa przemieszczała się o 5,5 stopnia na sekundę. Na pulpicie kierowania uzbrojeniem stanowiska działonowego, znajdują się dwie ruchome rękojeści, natomiast razie potrzeby dowódca czołgu także dysponował jedną rękojeścią, która posiadała możliwość tak obrotu wierzy w wyznaczony kierunek oraz podniesienie czy obniżenia lufy działa. Rękojeść znajdowała się na wysokości prawej ręki dowódcy, jednakże w trybie awaryjnym, za pomocą dwóch ręcznych manipulatorów obrotowych, uzbrojenie czołgu mogło być naprowadzane tylko przez działonowego.. Jeżeli chodzi o uzbrojenie dodatkowe, w postaci 20 mm armaty automatycznej, to działała ona w dwóch trybach – jako uzbrojenie sprzężone z armatą, wtedy w płaszczyźnie pionowej poruszała się w tych samych kątach do uzbrojenie główne czołgu, czyli od -8 stopni do +20 stopni. Armata jednak mogła być sterowana osobno, wtedy zakres kątowy armaty wynosił od -8 stopni do +40 stopni. Wtedy możliwe było prowadzenie ognia do nisko lecących celów powietrznych. Użytkowanych we francuskiej armii czołgów podstawowych AMX-30B nie wyposażono w układy stabilizacji uzbrojenia. Wówczas twierdzono, że walki ogniowe będą się odbywać na postojach, często w specjalnie przygotowanych stanowisk ogniowych, na których stabilizacja nie była potrzebna stabilizacja, a prowadzenie ognia w ruchu nie było przewidziane. Strzelać z armaty głównej, jak i armaty dodatkowej mógł prowadzić zarówno działonowy, jak i dowódca. Działonowy na swoim stanowisku otrzymywał informacje, w postaci sygnałów dźwiękowych, jak i świetlnych o załadowaniu armaty, jak i rozkazie strzelania.

AMX-30B2 FORAD (Force Adverse), reprezentujący czołg radziecki T-72 , podczas manewrów

Na stanowisku działonowego znajdował się jednookularowy celownik optyczny typu M271 o powiększeniu 8x. Na nałożonej siatce w jego polu widzenia były doskonale widoczne, nieodzwierciedlające balistyczne dane dla różnych pocisków kalibru 105 mm, jak i skala kątów wyprzedzania dla celów poruszających się poprzecznie. Jeżeli wyznaczony cel był nieruchomy musiał się on znajdować w polu siatki Natomiast, jeżeli wyznaczony cel znajdował się w ruchu, wielkość jego przemieszczenia mocno zależała od prędkości własnej (wyznaczonego celu), jak i odległości strzelania warunkującej czas lotu pocisku. W przypadku celu ruchomego działonowy musiał zatem wprowadzić tzw. poprawki na cel (kąt wyprzedzenia). Służyły do tego widoczne w polu widzenia celownika optycznego i znajdujące się we właściwych odstępach od siebie znaki celownicze, naniesione na skali kątów wyprzedzenia. Ze względu na brak przelicznika balistycznego w ciągu określonego czasu działonowy musiał oszacować o ile przedziałek na danym odcinku przemieścił się wyznaczony cel. Następnie ten żołnierz wybierał na wspomnianej skali prawidłowy znak celowniczy, adekwatny do prędkości poruszającego się celu i odpowiedniego kąta wyprzedzenia. Działonowy posiadł także specjalną poziomicę, służącą do wykrywania przechylenia czołgu. Jeżeli sytuacja tego wymagała, mógł on zmienić miejsce położenia siatki, zmierzając do właściwego jej połażenia względem poziomicy. Wówczas mógł on uzyskać właściwe poprawki w azymucie i kącie w płaszczyźnie pionowej, a następnie je wprowadzić, zmieniając w kierunku położenia wieży, jak i w płaszczyźnie pionowej lufy działa. Ponadto do dyspozycji działonowego przeznaczono jednookularowy celownik nocny typu OB-17A o powiększeniu 5,4x razy. Przy wykorzystaniu promieni światła podczerwonego, ulokowanego na lewo od armaty wozu reflektora typu PH-8, można było wprowadzić strzelania na odległość do 800 m, choć można doszukać się wartości nawet 1000 m. Światłem białym można było świecić na odległość ponad 1500 m. Jego osłony mogły być otwierane i zamykane z wnętrza wozu. Z kolei do ustawienia kąta podniesienia lufy przed strzelaniem do celów niewidocznych, przeznaczono poziomicę podniesień. Strzelanie z armaty kalibru 20 mm do celów powietrznych, mogło się odbywać w każdej porze dnia i nocy. Ponadto na stanowisku działonowego znajdował się wskaźnik pokazujący położenie wieży względem osi wzdłużnej kadłuba wozu. Na stanowisku działonowego znajdowały się także dwa peryskopy pryzmatyczne.

Dowódca czołgu dysponował wieżyczką obserwacyjną typu TOP7 z dziesięcioma peryskopami do prowadzenia obserwacji okrężnej. Jeśli było to konieczne, podczas obrotu wieży, wieżyczka ta mogła w razie potrzeby dowódcy być utrzymywana w pożądanym kierunku. W pobliżu peryskopów, ulokowany został przyrząd obserwacyjny typu M270 o powiększeniu 10x, przeznaczonego do wykrywania, a następnie identyfikacji celu. Dowódca czołgu mógł wskazywać wyznaczone cele działonowemu o każdej porze doby. Dowodzący czołgiem mógł także posługiwać się dwuokularowym celownikiem noktowizyjnym aktywnym typu OB-23A o powiększeniu 4x. Na stanowisku dowódcy zainstalowano także połączony z systemem M270 – dwuokularowy celownik optyczny typu M267 o powiększeniu 10x. Mógł on być używany do prowadzenia strzelań z karabinu maszynowego. Oprócz celowników na stanowisku dowodzącego znajdował się jednookularowy dalmierz optyczny typu M208 o powiększeniu 6x, którego ważnym składnikiem był przycisk do wprowadzenia poprawek balistycznych. Obiektywy dalmierza można było zauważyć po bokach wieży czołgu AMX-30B. Przy jego pomocy, możliwy był pomiar odległości do wyznaczonego obiektu na odległościach od 600 m do 3500 m. Metoda pomiaru odległości do celu, umożliwiała przesunięcie skali w płaszczyźnie pionowej i wymuszała prawidłowe położenie znaku odpowiadające zmierzonej odległości dowodzący mógł także przekazać działonowemu. Możliwe było wtedy wprowadzenie wymierzonej odległości do układu celowniczego. Później postępowało ustawienie lufy pod odpowiednim kątem. Pomiar odległości dalmierzem dowódcy mógł być prowadzony, gdy czołg nie znajdował się w ruchu. Do celowania w warunkach nocny zostały przeznaczone oddzielne skale dalmiercze. Obok wieżyczki dowódcy TOP7, został zamontowany reflektor światła podczerwonego typu PH-9, którego promienie podczerwone były emitowane na odległość 500 m, światła białego na odległość do 700 m.

Zakamuflowany AMX-30B2 „Domjevin”, 1985 rok

kadłub czołgu został wykonany z walcowanych płyt pancernych, łączonych metodą spawania. W czołgach AMX-30B zostało zastosowane opancerzenie jednorodne. W przypadku kadłuba, z jego przodu, grubość ta sięgała 79 mm, natomiast z boków kadłuba sięgało ono od 57 mm z jego przodu do zaledwie 30 mm z jego tyłu (przedział silnikowy), tył kadłuba posiadał grubość 30 mm, natomiast jego dno oraz strop posiadało grubość 15 mm.

Wieżę czołgu o masie ponad 11 000 kg wykonano metodą odlewania. Jego czołowe opancerzenie posiadało grubość 81 mm, zaś w przypadku jego boków oraz tyłu grubość przekraczała 50 mm (według bardziej dokładnych danych ma ono grubość 57 mm), zaś strop wieży posiada grubość 20 mm. Kąt pod którym znajdowała się przednia płyta kadłuba oraz zastosowany kształt odlewanej wieży miał sprzyjać rykoszetom stosowanych pocisków przeciwpancernych. Właście te założenia francuskich konstruktorów, powodowały, że czołg miał przetrwać jak najdłużej na polu walki. W klatach 60.-tych XX wieku wielu francuskich ekspertów w dziedzinie broni pancernej, wprost mówiło, że wieża czołgu AMX-30B miała być najlepiej ukształtowaną wieżą wśród wszystkich budowanych w NATO zachodnich czołgów. Podobnie jak ówczesnych Niemczech, francuscy eksperci wprost mówili, że przetrwanie na polu walki powinno zaistnieć przed dużą taktyczną ruchliwość nowych maszyn pancernych, a wzrost opancerzenia czołgów zmniejszało ich ruchliwość, stawiając się tutaj jednocześnie łatwiejszym celem dla nowoczesnej broni przeciwpancernej, takiej jak rozpowszechniających się na wschodzie coraz to nowszych przeciwpancernych pocisków kierowanych. Aby czołg mógł przetrwać bezpośrednie uderzenie takiego pocisku, musiałby posiadać pancerz stalowy o grubości ponad 300 mm, co było w praktyce niemożliwe, aby tak wielki i ciężki pojazd mógł się skutecznie poruszać po polu bitewnym. Duża ruchliwość miała po prostu znacząco utrudnić trafienie czołgu, który mógłby szybko zmieniać swoje pozycje do dalszego prowadzenia ognia. Dodatkowo francuscy decydenci wojskowi także wprost mówili,ze czołgi o mniejszej masie będą tańsze w eksploatacji.

Francuski AMX-30B2 rozmieszczony w Arabii Saudyjskiej podczas operacji wojskowych przed wojną w Zatoce Perskiej

Dodatkowo wóz na wieży został wyposażony w łącznie cztery wyrzutnie granatów dymnych, które były odpalane ze stanowiska dowódcy na odległość do 40 m od czołgu. Kaliber wyrzutni wynosił 80 mm. W czołgach francuskich AMX-30B były to granaty dymne typu AFR FUM 80 F1.

Napęd czołgu AMX-30B stanowił pochodzący silnik czołgowy z firmy Renault wielopaliwowy, 12-cylindrowy silnik wysokoprężny z doładowaniem o pojemności 28,8 dm3 Hispano-Suiza HS110-2. Przy 2600 obr./min. osiągał on moc 530 kW (720 KM), ze współczynnikiem mocy jednostkowej dochodzącej w przypadku czołgu AMX-30B 14,7 kW/t (20 KM/t). Rury wydechowe zamontowano z tyłu kadłuba. W czołgu zastosowano rozrusznik elektryczny. Zbiorniki paliwa znajdowały się tuż przed blokiem napędowym po bokach środkowej części kadłuba. Zasięg jazdy maksymalnie wynosił 600 km. Prędkość maksymalna czołgu wynosiła 65 km/h. W przeciętnym terenie mógł osę on poruszać z prędkością 30-40 km/h, zaś w ciężkim terenie nie przekraczała ona 25 km/h. Silnik ten był chłodzony cieczą, a chłodnice zostały zainstalowane tuż nad silnikiem. Minimalny czas potrzebny na wymianę bloku napędowego przez wyszkoloną drużynę, wynosił 45 minut.

AMX-30B2 z osłonami bocznymi „Ivan le Fou”, lata 90.-te XX wieku

Opracowany przez francuskich konstruktorów mechaniczny układ napędowy, oznaczony jako 5SD,. Skąłdał się m.in.: z uruchamianego automatycznie sprzęgła odśrodkowego, stanowiącej jedną całość z potrójnymi mechanizmami skrętu skrzyni przekładniowej, przekładni nawrotnej i dwustopniowych przekładni bocznych, złożonych z przekładni zębatej i planetarnej. W czołgu było możliwe uzyskanie pięciu przełożeń zarówno do jazdy w przód, jak i jazdy w tył. Na pierwszym biegu można było jechać z prędkością do 7 km/h, na drugim biegu o 15 km/h, na trzecim biegu do 26 km/h, na czwartym biegu do 43 km/h i na piątym biegu do 65 km/h. Do zmiany biegów służyła dźwignia. Jednakże w chwili zmieniania biegu, kierowca czołgu nie mógł naciskać na pedał przyspieszenia, a po zaprzestaniu naciskania na ten pedał musiał on chwilę przeczekać, zanim zmienił bieg. Czołg mógł stosować pełny obrót maszyny w miejscu. Zastosowany układ hamulcowy był hydrauliczny, a hamulce znajdowały się na wale głównym.

Zastosowany w czołgu układ jezdny składał się z dziesięciu kół nośnych, wyposażonych w bandaże gumowe o średnicy (kół) 636 mm, łącznie dziesięciu rolek podtrzymujących górny bieg gąsienicy, dwóch kół napinających, ulokowanych z przodu kadłuba oraz dwóch kół napędowych z tyłu kadłuba. Zawieszenie wozu tworzyły tutaj wałki skrętne. Koła nośne były połączone z elementami sprężystymi poprzez wahacze. Drugi i czwarty spośród nich były wahaczami w,leczonymi, a pozostałe pchanymi. Takie zamocowanie kół umożliwiało uzyskanie większej przestrzeni pod wieżą i silnikiem. Ocenia się, że dzięki temu wysokość wozu była zdecydowanie niższa o 100 mm. Przy pierwszej i piątej parze kół zamontowano amortyzatory hydrauliczne. Na układ jezdny zakładano gąsienice, na których można było przejechać ponad 5000 km. Każda gąsienica posiadała 83 ogniwa.

Wymiary wozu

Dodatkowe wyposażenie czołgu podstawowego AMX-30B składa się z m.in.: zamontowanego w tylnej części wieży systemu filtro-wentylacyjnego typu ABC. Załoga wozu komunikowała się ze sobą dzięki wewnętrznemu telefonowi (interkomu), natomiast z tyłu kadłuba (bardzo podobne rozwiązanie zastosowano w czołgach Leopard 1) zamontowana została skrzynka z podłączonym aparatem telefonicznym, przez który można było rozmawiać po między dowódcą oddziału piechoty (która towarzyszyła wozowi) z załogą czołgu. Czołg posiadał system układu przeciwpożarowego, który znajdował się na stanowisku działonowego. Do utrzymania łączności zewnętrznej stosowane były radiostacje pokładowe TRVP 13A, TRVP 113 i TRVP 213, a ich obsługą zajmował się dowódca wozu lub ładowniczy. Na stanowisku dowódcy znajdował się pulpit służący do m.in.: uruchomienia sprężarki, układu ochrony przed bronią masowego rażenia typu ABC, zasilania elektrycznego wewnętrznych i zewnętrznych układów. Na stanowisku dowódcy znajdowały się też usytuowane lampki, informujące go o prawidłowości funkcjonowania zastosowanej instalacji elektrycznej, zasilania amunicją kalibru 20 mm armaty szybkostrzelnej, zastosowania trybu jej strzelania (prowadzenia ognia do celów naziemnych lub powietrznych). Natomiast na stanowisku działonowego pulpit sterowniczy znajdował się tuż nad pulpitem kierowania.

Francuskie czołgi podstawowe AMX-30B oraz AMX-30B2 zostały przystosowane do pokonywania przeszkód wodnych po dnie, lub jak się to obecnie nazywa głębokim brodzeniem. Przed ich wjazdem do takiej przeszkody wodnej wyposażono w rurę o małej średnicy, doprowadzająca powietrze dla oddychania załogi oraz do podtrzymania pracy silnika. Podczas prowadzenia ćwiczeń przewidywano montowanie tej rury nad włazem ładowniczego (tzw. rury ewakuacyjnej). Ponadto przed wjazdem czołgu do wozu, musiał on być dodatkowo uszczelniony, a rury wylotu spalin musiały zostać zamknięte przez nałożone zawory. Natomiast jeżeli podczas pokonywania przeszkody wodnej, woda ni sięgała do stropu wieży, taka rura nie musiała być zamontowana, ale armata musiała być maksymalnie uniesiona i nie mogła być zabezpieczona. Ćwiczenia szkoleniowe, gdzie dokonywano takie przeprawy przez przeszkody wodne dokonywana była np. na jeziorze Lac Haspelschiedt czy w specjalnych basenach.

Francuski AMX-30B2 z 4. Dragonów na pustyni irackiej (Dywizja Daguet), operacja Pustynna Burza, 1991 rok

Dalsze prace modernizacyjne

Będąc świadomym postępów w dalszym rozwoju broni pancernej, zarówno w NATO, jak i w wrogim Układzie Warszawskim, zdawano sobie wprost sprawę, że wartość bojowa francuskich czołgów podstawowych AMX-30B będzie systematycznie spadać, dlatego też zdecydowano, że w połowie lat 70.-tych XX wieku rozpocznie się proces ich modernizacji. Wówczas poinformowano oficjalnie,że tak zmodernizowany pojazd zostanie wyposażony w nowy blok napędowy, otrzyma pełny system kierowania ogniem (SKO) oraz nowy, pasywny celownik nocny. Zaplanowano także wymianę dalmierza optycznego na laserowy. Możliwość korzystania z dalmierza miał posiadać również dowódca wozu. Zamierzano zastosowań nowe typy pasów gąsienic.

Pokonywanie przeszkód terenowych

Dla czołgu przewidziano opracowanie radaru służącego do wykrywania celów naziemnych. Jego antena miała być instalowana na stropie wieży i wykrywać cele naziemne w zakresie kąta ±60 stopni bez jej obracania. Położenie celu naziemnego miało być następnie obrazowane na wskaźniku, a żołnierz obsługi tego systemu miał określać odpowiedni azymut i odległości do tego celu. Rodzaje wykrytych celów (czołg, kołowy wóz bojowy, żołnierze, artyleria, itp.), miała być określana na podstawie emitowanego dźwięku. Ponadto podane zostały informacje, e dla francuskich armat czołgowych kalibru 105 mm zostaną opracowane nowe przeciwpancerne pociski podkalibrowe, które miały skutecznie trafiać dobrze opancerzone cele na odległościach ponad 2000 m z prawdopodobieństwem trafienia w cel sięgającym ponad 80%. Zmienione miały zostać pokładowe radiostacje i zastosować bardziej wydajniejszy układ ochrony przed bronią masowego rażenia typu ABC. W dalszej perspektywie planowano zainstalowanie w czołgu układu nawigacyjnego typu SYDADE oraz kompasu M539. Jednakże ostatecznie modernizowane czołgi nie otrzymały tego wyposażenia. Ostatecznie w czerwcu 1979 roku ogłoszono, że trwają już prace nad unowocześnieniem konstrukcji francuskiego czołgu podstawowego AMX-30B.

Opis konstrukcji: AMX-30B2

AMX-30B2 „BRENUS” ERA, 1995 rok

Zmodernizowany wóz, który otrzymał oznaczenie AMX-30B2 został wyposażony w francuski system kierowania ogniem COTAC. Na stanowisku działonowego zamontowano jednookularowy celownik optyczny typu M544 o powiększeniu 10x (można także napotkać oznaczenie M581 03A). W dalmierzu laserowym M550/TCV80 zastosowane zostało szkło neodymowe. Zastosowany dalmierz laserowy pracował na fali 1,064 mikrometra, a odległość którą można było nim zmierzyć sięgała od 300 m do 10 000 m, z dokładnością do 5 m. Odległość ta mgła być automatycznie wprowadzana do analogowego przelicznika balistycznego. Niekiedy można napotkać informacje, że niektóre warianty tego systemu kierowania ogniem, posiadające ten sam zasięg, stosowały bazujące na granacie itrowo-aluminiowym. Przycisk do pomiary odległości na wyznaczony cel znajdował się na pulpicie kierowania stanowiska działonowego. Przy wyliczaniu odpowiednich nastaw system kierowania ogniem uwzględniał m.in.: odległość do wyznaczonego celu, kąt jego położenia względem czołgu, dane zastosowanej amunicji, zużycie lufy, stabilizację obrotową wystrzelonego pocisku, a jeśli było także trzeba – ruch celu czy kąt przechylenia kadłuba, itp. Przed strzelaniem działonowy naprowadzał znak celowniczy na wyznaczony cel i zaczynał go śledzić, a następnie mierzył on odległość do wyznaczonego celu. Za pomocą zastosowanych dwuosiowych czujników żyroskopowych możliwe było przeprowadzenie wyliczania poziomej i pionowej prędkości kątowej ruchu celu. Były one wykorzystywane jako informacje potrzebne do wyliczania odpowiednich nastaw. W postaci prawidłowego kąta celownika i w przypadku zamiaru strzelania do celu ruchomego, określonego w płaszczyźnie poziomej kąta wyprzedzenia, były one odwzorowywane w celowniku działonowego. Po przesunięciu się znaku celowniczego, działonowy naprowadzał go na wyznaczony cel, co odpowiadało ustawieniu na nim znajdującej się we właściwym położeniu linii celowania. Znak celowniczy przemieszczał się w dwóch płaszczyznach. Ruch w płaszczyźnie poziomej odpowiadał wartości kąta wyprzedzenia celu, a w płaszczyźnie pionowej oraz w kierunku i co się z tym poważnie wiąże zajęciu przez armatę wymaganego w przestrzeni położenia, działonowy naciskał, znajdujący się na rękojeści pulpitu kierowania spust. Identyczna zasada celowania była stosowana w celownikach nocnych (pasywnych) CANASTA i CASTOR. W niektórych wariantach systemu załoga posiadała także przełącznik zbliżanie się/oddalanie się celu. Nastawy do strzelania mogły być przygotowane na odległość ponad 3000 m. Przed oddaniem kolejnego strzału, wyliczone nastawy mogły być ręcznie kasowane lub automatycznie. Na stanowisku działonowego ukazywały się informacje o łączeniu systemu kierowania ogniem, układu naprowadzania działa, gotowości do oddania strzału armaty czołgowej kalibru 105 mm, prawidłowości funkcjonowania układu zasilania amunicją kalibru 20 mm, itp. Jeśli strzelanie z niej było zabronione, działonowy otrzymywał o tym odpowiednie informacje. Na stanowisku dowódcy znajdował się jednookularowy celownik optyczny typu M496 o powiększeniu 8x, który był przeznaczony do prowadzenia z armaty kalibru 105 mm oraz armaty kalibru 20 mm. Niektóre źródła wspominają jeszcze, że dowódca wozu dysponował także dwuokularowym celownikiem typu M541. Do wycelowania 20 mm armaty do celów nisko lecących czy karabinu maszynowego, dowódca posiadał celownik optyczny OB-49. Zmodernizowane czołgi AMX-30B2 nadal nie posiadały układu stabilizacji wieży i uzbrojenia.

AMX-30B, podczas francuskich manewrów w latach 70.-tych XX wieku

W razie potrzeby, czołg AMX-30B2 mógł zostać wyposażony w urządzenie obserwacyjno-celownicze CANASTA DIVT13A LLLTV, z zamontowaną na prawo od działa kalibru 105 mm, kamerę typu CC8 o kącie pola widzenia 4 stopnia x 5,6 stopnia. Nocą i przy braku mgieł, których występowanie mogło się znacząco przyczynić do zmniejszenia odległości skutecznego widzenia, to skuteczny zasięg maksymalny DIVT13A wynosił do 1500 m. Jeżeli dodatkowo widoczny był bardzo dobrze księżyc, to zasięg ten wzrastał dwukrotnie, do 3000 m. Warunki prowadzonej obserwacji mogły być dobre, jeżeli była ona prowadzona przy temperaturze około 0 stopni Celsjusza albo w warunkach nocnych w gorącym klimacie. Zarówno dowódca, jak i działonowy posiadali monitory wyświetlające obraz z urządzenia. Pulpit obsługi DIVT13A znajdował się na stanowisku dowódcy. Omawiając możliwości celowania i obserwacji w warunkach nocnych, warto także odnotować, że centralny peryskop kierowcy, mógł zostać zastąpiony pasywnym urządzeniem noktowizyjnym np. typu OB31A. Na stanowisku ładowniczego znajdował się także obrotowy peryskop pryzmatyczny.

W późniejszych latach, przechadzce generalne remonty czołgi podstawowe AMX-30B2 został wyposażony w celownik z kamera termowizyjną typu DIVT 16 CASTOR z detektorem CMT i układem chłodzenia. Urządzenie to pracowało w paśmie 8-12 mikrometrów. CASTOR charakteryzował się szerokimi polami widzenia o wartości 6 stopni x 9 stopni oraz 5,4 stopnia x 8,1 stopnia, jak i wąskimi polami widzenia w powiększeniu – 2,7 stopnia x 4 stopnie, 2 stopnie x 3 stopnie oraz 1,8 stopnia x 2,7 stopnia. Przy jego użytkowaniu i braku większej wilgotności (np. mgły), widoczność wykrycia celu przez działonowego czy dowódcy mogło nastawić na odległości nawet 4000 m. Na zdecydowanie mniejszych odległościach mogła być dokonana identyfikacja celu. Także w przypadku kamer termowizyjnych, każdy z wspomnianych wyżej dwóch członków załogi wozu, posiadał swój własny monitor, który wyświetlał obraz termiczny.

Francuskie czołgi szkoleniowe FORAD (FORce ADverse) AMX-30B2 w latach 90.-tych XX wieku

W przypadku armaty czołgowej kalibru 105 mm, pozostawiono dotychczas użytkowaną amunicję, która została wymieniona przy opisie konstrukcji czołgu podstawowego AMX-30B. Jednakże, został on uzupełniony przez wprowadzenie do służby stabilizowanych brzechwowo podkalibrowych pocisków przeciwpancernych (typu APFSDS). Dlatego też wnętrze wozu musiało zostać przygotowane do przechowywania nowego typu amunicji, która miała się teraz stać podstawową bronią przeciwpancerną zmodernizowanego czołgu. Wraz z początkiem lat 80.-tych XX wieku poinformowano, że trwają prace nad opracowaniem podkalibrowych pocisków przeciwpancernych typu APFSDS-T (z smugaczem), które miały się zakończyć w 1981 roku. W zamiarze specjalistów nowe pociski miały posiadać możliwość przebijania pancerza salowego o grubości nawet 500 mm z odległości 2000 m. Przy trwających pracach testowano pociski wykonane z ciężkich spieków wolframu, jak i zubożonego uranu. Do strzelania znajdowały się naboje z pociskami podkalibrowymi typu OFL 105 G2 (rdzeń wykonany ze ciężkich spieków wolframu – przebijalność na odległości 2000 m wynosiła do 510 mm RHA) oraz OFL 105 F2 (rdzę wykonany z zubożonego uranu – przebijalność na odległości 2000 m wynosiła do 540 mm RHA), których penetratory charakteryzowały się masą 6,2-6,3 kg oraz prędkością początkową pocisku w locie, wynoszącą 1525 m/s. Najlepsze jest to, że penetratory te powstały w Belgii, gdzie francuscy specjaliści współpracowali z Belgami, który produkowali już tego typu amunicję dla armat czołgowych L7.

Opancerzenie i ochrona czołgu generalnie pozostawała bez zmian. W nowo produkowanych czołgach podstawowych AMX-30B2 zmieniła się grubość stosowanego jarzma głównego uzbrojenia. Ponadto na kadłubie oraz wieży przewidziano zamontowanie dodatkowych płyt pancernych, zwiększających osłonę balistyczną wozu. Brak jednak wiarygodnych informacji oraz w postaci archiwalnych zdjęć, czy taki pancerz w czasach pokoju był montowany na czołgach AMX-30B2. Z wyrzutni, montowanych na wieży można było wystrzeliwać granaty dymne nowej generacji AFR FUM 80 VIR G2, które umożliwiały zakłócanie obserwacji zarówno w zakresie widzialnym dla ludzkiego oka, jak i w świetle podczerwonym.

Nabój z pociskiem podkalibrowym OFL 105 F1

Na pulpicie dowódcy znajdował się m.in.: włącznik zasilania systemu kierowania ogniem, włącznik ogólny (tzw. nie wysyłający impulsu pomiarowego) dalmierza laserowego, wyświetlacz zmierzonej odległości do wyznaczonego celu, przełącznik wprowadzający do systemu kierowania ogniem informacje o planowanej do wystrzelenia amunicji, włącznik układów hydraulicznych, przełącznik trybu strzelania z armaty automatycznej kalibru 20 mm (na cele naziemne lub na cele powietrzne), lampka informująca o łączeniu układu ochrony przed bronią masowego rażenia typu ABC, itp. Dowódca wozu mógł wprowadzić do systemu kierowania ogniem informacje meteo. Ponadto przy użyciu pulpitu dowódca wprowadzał do systemu kierowania ogniem informacje m.in. o kierunku i prędkości wiatru, temperaturze powietrza, temperaturze ładunku miotającego, rodzaju planowanego do wystrzelenia z armaty czołgowej kalibru 105 mm pocisku. Na stanowisku dowodzącego znajdowały się także lampki kontrolne ładowania amunicji kalibru 105 mm.

Pulpit ładowniczego zawierał natomiast m.in. łącznik wentylacji, przełączniki układu ochrony przed bronią masowego rażenia typu ABC, lampkę informacyjną o prawidłowości funkcjonowania układu zasilania armatą szybkostrzelną kalibru 20 mm, przełącznik trybu strzelania (ogniem pojedynczym lub ogniem seryjnym), lampkę informacyjną o zezwoleniu na strzelanie, itp. Żołnierz ten był informowany, kiedy ma się spodziewać rozkazu załadowania naboju i jaki typ naboju załadować.

W czołgu podstawowym AMX-30B2 zastosowano także 12-cylindrowy silnik wysokoprężny typu HS-110-52, który został wyposażony w bardziej wydajną i mniej awaryjną turbosprężarkę, dający moc maksymalną 565 kW (768 KM). Współczynnik mocy jednostkowej dla czołgu wynosił teraz 15,2 kW/t (22 KM/t). Jednostkowe zużycie paliwa sięgało teraz do 180 g/KM/h. Według francuskich specjalistów silnik ten miał się cechować znacznie dłuższym niż poprzedni model czasem bezawaryjnej eksploatacji. W porównaniu do wariantu AMX-30B, polepszono przebieg charakterystyki prędkościowej silnika i według niektórych dostępnych źródeł zmniejszono emisję wydalanych spalin. Olejowy wymiennik ciepła był chłodzony powietrzem, a nie jak w czołgu AMX-30B wodą.

W czołgu został zamontowany hydromechaniczny układ napędowy, który oznaczono jako ENC-200 Minerva. W jego skład wchodziły m.in.: przekładnia hydrokinetyczna ze sprzęgłem blokującym, mechaniczna skrzynia biegów (przekładniowa), planetarne rzędy sumujące, przekładnie boczne, itp. Zarówno na biegu pierwszym, jak i biegu wstecznym zastosowano tzw. sprzęgło kłowe, natomiast w przypadku biegów od numeru 2 do 5 mechanizmy cierne. W układzie kierowania zamontowano wówczas podwójne różnicowe mechanizmy skrętu i unieruchamiając w ruchu prostoliniowym przekładnię hydrostatyczną. Dzięki niej uzyskano bezstopniową zmianę promienia skrętu, co umożliwiało znacznie lepsze manewrowanie czołgiem niż w starszej wersji AMX-30B. W tej wersji czołgu kierowca wozu posiadał już wolant. W nowszym wariancie – AMX-30B2 wymieniono także wałki skrętne o znacznie lepszych własnościach sprężystości. Dzięki temu liczono na zwiększenie prędkości, jak i polepszenie ruchliwości w terenie, a także zmniejszenie dodatkowych obciążeń dynamicznych. Czołg AMX-30B2 posiadał elastomerowe ograniczniki ugięć zawieszenia i mocniejsze amortyzatory o znacznie lepszych własnościach tłumiących. W czołgu zastosowano teraz zawiasowe ogniwa gąsienic, a do ich ogniw można było zaczepić gruntozaczepy.

 Hiszpański AMX-30EM2, lata 90.-te XX wieku

W latach 90.-tych XX wieku na niektórych z eksploatowanych jeszcze czołgach AMX-30B2 zamierzano z eksploatowanych jeszcze wówczas czołgach AMX-30B2 zamierzano także zamontować, opracowany we Francji pancerz reaktywny BRENUS. Zamontowanie jego segmentów przewidziano zarówno na przedzie kadłuba, jak i na przodzie oraz bokach i stropie wieży. Były one montowane w pewnej odległości od opancerzenia zasadniczego. Masa jednego segmentu nie przekraczała 10 kg, a w jego wnętrzu znajdowało się łącznie 400 g materiału wybuchowego. W przypadku trafienia pocisku z głowicą kumulacyjną w jeden z segmentów i po jego przebiciu (obudowa), następowała detonacja zawartego w nim ładunku wybuchowego, doprowadzając do znacznego rozproszenia energii kinetycznej i tym samym strumienia kumulacyjnego. Miało to na celu znaczne zmniejszenie głębokości jego penetracji w pancerz stalowy czołgu francuskiego. Kostki tego pancerza reaktywnego BRENUS odpowiadają ekwiwalentem dla przeciwpancernych pocisków z głowicami kumulacyjnymi jako 400 mm RHA. Według dostępnych informacji, segmenty te nie reagowały na trafienie pociskami przeciwpancernymi kalibru 20 mm.

Według dostępnych informacji, dwa pododdziały pancerne eksploatujące tę odmianę czołgu AMX-30 – B2, miała być przeznaczona do wejścia w skład sił szybkiego reagowania. O planach wyposażenia ponad 100 egzemplarzy czołgów w kostki pancerza reaktywnego BRENUS, o czym poinformowano wiosną 1996 roku, a miały je otrzymać czołgi podstawowe AMX-30B2 z 503. Pułku Czołgów oraz 2. Pułku Szaserów. W niektórych źródłach odmiana wersji czołgu B2 została wyposażona w pancerz reaktywny BRENUS bywa oznaczana literą H. Warto dodać, że na niektórych wozach, a dokładnie ich wieżach był instalowany francuski system zakłócający w locie przeciwpancerne pociski kierowane. Pierwotnie czołgi wyposażone w pancerz reaktywny BRENUS zamierzano wycofać w 2006 roku, a nastąpiło to dopiero w połowie 2008 roku.

AMX-30B2 BRENUS. Zwróć uwagę na bloki kostek pancerza reaktywnego ERA zamontowane na wieży wozu

Latem 1998 roku podano informację, że w ramach obniżenia kosztów eksploatacji w użytkowanych jeszcze czołgach AMX-30B2 planowana jest wymiana silników. W miejsce dotychczas stosowanych jednostek napędowych planowano silniki wysokoprężne E9 V8 RVI o mocy 552 kW (750 KM), choć według innych źródeł ich moc miała wynosić 559 kW (760 KM).

Podstawowe dane taktyczno-techniczne: AMX-30B (AMX-30B2)

  • Załoga wozu – 4 żołnierzy; dowódca, działonowy, kierowca, ładowniczy

  • Masa bojowa wozu – 36 000 kg 37 000 kg)

  • Wymiary konstrukcji:

  • Długość wozu z lufa skierowaną do przodu – 9480 mm

  • Długość kadłuba – 6590 mm

  • Szerokość kadłuba – 3100 mm

  • Wysokość kadłuba – 1600 mm

  • Wysokość wozu do stropu wieży – 2290 mm

  • Prześwit kadłuba – 440 mm

  • Uzbrojenie główne – armata czołgowa kalibru 105 mm

  • Uzbrojenie dodatkowe – armata szybkostrzelna kalibru 20 mm i uniwersalny karabin maszynowy kalibru 7,62 mm

  • Ruchy uzbrojenia głównego w płaszczyźnie pionowej – od -8 stopni do +20 stopni

  • Ruchy 20 mm armaty w płaszczyźnie pionowej – od -8 stopni do +40 stopni

  • Jednostka ognia – armaty czołgowej kalibru 105 mm; 50 sztuk naboi, 20 mm armata szybkostrzelna; 500 sztuk nabojów, uniwersalny karabin maszynowy kalibru 7,62 mm; 2070 sztuk naboi

  • Napęd wozu – 12-cylindrowy silnik wysokoprężny, wielopaliwowy 0 mocy 530 kW / 720 KM (565 kW / 768 KM)

  • Współczynnik mocy jednostkowej – 14,6 kW/t / 20 KM/t (15,2 kW/t / 22 KM/t)

  • Układ napędowy – typu mechaniczny 5SD (hydromechaniczny ENC200)

  • Liczba przełożeń na skrzyni biegów – po 5 przełożeń dla jazdy do przodu oraz do tyłu

  • Nacisk jednostkowy na grunt – 0,077 MPa (0,088 MPa)

  • Rozstaw osi gąsienic – 2530 mm

  • Długość oporowa gąsienic – 4120 mm

  • Szerokość ogniwa gąsienicy – 575 mm

  • Prędkość maksymalna czołgu – 65 km/h

  • Zapas przewożonego paliwa – 970 litrów (900 litrów)

  • Zasięg jazdy maksymalny – 600 km (450 km)

  • Pokonywanie przeszkód terenowych:

  • Podjazd – 60 stopniach

  • Przechył boczny – 30 stopniach

  • Przeszkoda pionowa o wysokości – do 930 mm

  • Rów/okop o szerokości – do 2900 mm

  • Pokonywanie przeszkód wodnych – bez przygotowania do 1300 mm, po przygotowaniu do 2200 mm, głębokie brodzenie (po dnie) do 4000 mm

AMX-30B Cypryjskiej Gwardii Narodowej

Pozostałe warianty czołgu AMX-30B

  • AMX-30S – w drugiej połowie lat 70.-tych XX wieku na eksport do krajów arabskich przygotowana została wersja AMX-30S, w dodatkowe osłony, ochraniające go przed wszędobylskim na Bliskim Wschodzie piachem. Podczas opracowywania tej wersji, francuscy specjaliści dążyli do znacznego ograniczenia obciążeń powstających na układzie jezdnym podczas jazdy na terenach pustynnych. Czołg ten został wyposażony w silnik wysokoprężny o mocy mniejszej niż w przypadku czołgu AMX-30B, który przy 2400 obr./min. posiadał moc 456 kW (620 KM). Czołg AMX-30S mógł poruszać się z prędkością maksymalną do 60 km/h. W układzie obserwacyjno-celowniczym czołgu zastosowano celownik dzienny o powiększeniu 8x i 8 stopniowym polu widzenia oraz celownik nocny o powiększeniu 4,5x i 10 stopniowym polu widzenia oraz dalmierz laserowy o zasięgu maksymalnym do 5000 m (według niektórych źródeł o zasięgu do 10 000 km).

AMX-30B w latach 70.-tych XX wieku

  • AMX-30 SUPER – tę wersję przygotowano w latach 80.-tych XX wieku z myślą o jej eksporcie, przede wszystkim do krajów arabskich, a w szczególności do Arabii Saudyjskiej. W pracach nad nią brały udział niemieckie firmy GLS i STN Atlas. W wozie tym zamontowano iny niż w oryginalnym czołgu francuskim blok napędowy, składający się z silnika wysokoprężnego z ładowaniem typu MTU MB 883 Ka-501 o mocy 625 kW (850 KM), jak i hydromechaniczny układ napędowy typu ZF LSG 3000. Dla tej wersji przygotowano specjalny układ chłodzenia prawidłowo funkcjonujący w temperaturach otoczenia dochodzący ponad 50 stopni C i znacznie wydajniejsze filtry powietrza. W celu polepszenia komfortu jazdy zmiany zaszły także w konstrukcji zawieszenia czołgu. Poczynione dokonania miały znacząco zmniejszyć przenoszone na podwozie obciążenia dynamiczne. Ponadto w stosunku do czołgu podstawowego AMX-30B zastosowano w układzie jezdnym wersji SUPER koła nośne miały średnicę 800 mm. Dzięki temu czołg ten charakteryzował się znacznie mniejszymi oporami ruchu w czasie jazdy po utwardzonej nawierzchni. Według publikowanych informacji, pojemność zbiorników paliwa wynosiła 1028 litrów. AMX-30 SUPER otrzymał opracowany w niemieckiej firmie STN system kierowania ogniem typu MOLF, który według dostępnych informacji był mocno wzorowany na niemieckim systemie EMES-18. Wyposażony został on w m.in.: cyfrowy przelicznik balistyczny, jednookularowy celownik dzienny o powiększeniu 12x, kamerę termowizyjną pracującą w powiększeniach 4x oraz 12x i pracującą w zakresie 8-12 mikrometrów, dalmierz laserowy na bazie Nd-YAG, który mierzył odległość na dystansach od 200 m do 10 000 m z dokładnością do 10 m, czujnik charakterystyk wiatru, itp. Cyfrowy przelicznik mógł przechowywać dane balistyczne w ośmiu typach pocisków. Linia celowania w torze optycznym jak i termowizyjnym była stabilizowana w obu płaszczyznach, co w czasie ruchu czołgu pomagało strzelającemu z armaty utrzymać znak celowniczy na wyznaczonym celu. Do naprowadzania w żądane położenie lufy działa zastosowane zostały napędy elektryczne. W czołgu przewidywano również zamontowane układu stabilizacji armaty i wieży.

  • AMX-30 STEALTH – powstał w latach 90.-tych XX wieku na bazie specjalnie przygotowanego czołgu podstawowego AMX-30, który jako demonstrator technologii tzw. czołgu o obniżonej wykrywalności. Jego próby były zaplanowane na 1996 rok. Plan ten obejmował osiągnięcie przewidywanego przez specjalistów poziomu obniżenia możliwości wykrywania zarówno przez radary obserwacji i nadzoru pola walki, jak i termowizję. Miało to być osiągnięte m.in.: poprzez zastosowanie elementów z materiałów absorbujących. Ponadto przewidywano zamontowanie odpowiednich osłon układu jezdnego oraz specjalnych układów chłodzących, obniżających temperaturę. Rezultaty z przeprowadzonych przy użyciu tego demonstratora technologii – doświadczeń miały być wykorzystane w dalszych pracach nad przyszłościowymi pojazdami pancernymi, powstałymi na terytorium Francji.

Chilijski AMX-30B2, lata 90.-te XX wieku

Pozostałe pojazdy zbudowane na bazie czołgu AMX-30B

W oparciu o kadłub czołgu opracowano wóz zabezpieczenia technicznego, znany jako AMX-30D, został dostarczony dla francuskiej armii jeszcze w latach 70.-tych XX wieku. Załogę wozu tworzyli tutaj: dowódca, kierowca oraz mechanik. Będący na jego wyposażeniu żuraw, przeznaczony do podnoszenia ładunków o masie do 12 000 kg, choć jeśli podnosił on podmiot ni zmieniając swojego położenia w kierunku do stosunku do przodu kadłuba, masa mogła wynosić nawet ponad 15 000 kg. Z przodu kadłuba zamontowany został lemiesz. Wóz zabezpieczenia technicznego (WZT) został wyposażony w wyciągarkę o sile uciągu 250 kN z liną stalową o średnicy 34 mm i długości liny 90 m. Druga, mniejsza wciągarka o uciągu 35 kN, dysponowała liną stalową o średnicy 11,2 mm i długości liny 120 m.

Użytkownicy czołgów rodziny AMX-30B – czerwoni dawni, niebiescy aktualni (stan na 2015 rok)

Kolejnym wozem była powstała w latach 80.-tych XX wieku opancerzona maszyna inżynieryjna (Engin Blinde de Genie, EBG). Jego załoga składała się z: kierowcy, sapera oraz dowódcy. Pojazd ten został wyposażony w m.in.: w różnego rodzaju narzędzia, piły, chwytak, linę stalową o długości 80 m (według innych źródeł o długości 60 m), wyciągarkę o sile uciągu 200 kN, narzędzia wiercące otwory, itp. Wyposażenie wozu EBG umożliwiało wykonywanie takich zadań jak usuwanie zapór terenowych/saperskich, zasypywanie rowów/okopów, wykonywanie szerokich przejść do przejeżdżania sprzętem ciężkim, przygotowanie stanowisk ogniowych dla innych systemów uzbrojenia (np. artylerii holowanej czy samobieżnej). Przy użyciu pojazdu EBG, na odległościach do 250 m, istniała możliwość ustawiania min z ładunkiem kumulacyjnym, mogących przebijać pancerz stalowy o grubości do 50 mm. Ponadto z tyłu kadłuba mogła być montowana ruchoma w płaszczyźnie pionowej wyrzutnia wystrzeliwująca pociski z ładunkami do usuwania min. późniejszym okresie użytkowania wozów EBG, niektóre maszyny, oznaczone lokalnie jako VAL, zostały wyposażone w radiostacje pokładowe typu PR4G, informatyczne systemy wspomagania działań i system nawigacji satelitarnej typu GPS, nowocześniejsze systemy do obserwacji i jazdy w warunkach nocnych oraz zastosowano dalmierze laserowe. Wozy te służyły m.in.: w pułkach inżynieryjnych: 13. z Valdahon, 3. z Charleville-Mézières, 19. z Besancon i 31. z Castelsarrasin.

Drugą maszyną przeznaczonych dla jednostek saperów, stanowił tutaj zdalnie sterowany wóz odminowujący z min klasycznych oraz min narzutowych – oznaczony jako AMX-30DT. Do wykonywania zadań pojazd otrzymał trał naciskowy lub trał elektro-magnetyczny. Stanowisko do zdalnego sterowania pojazdem zostało umieszczone w transporterze opancerzonym o trakcji kołowej typu VAB 4×4. Czas przygotowania do zdalnego sterowania nie przekraczał łącznie 3 minut, a maksymalny zasięg zdalnego sterowania wozem wynosił 2000 m od stanowiska operatora.

Wenezuelski AMX-30V, lata 2000-ne

Na bazie kadłuba czołgu zamontowano także most samobieżny oraz zainstalowano powiększoną wieżę z zamontowaną armato-haubicą kalibru 155 mm, dzięki czemu powstała samobieżna armato-haubica typu GCT. Ponadto zaplanowano przygotowanie specjalnej odmiany wozu, do szkolenia kierowców . W oparciu o kadłub czołgu podstawowego AMX-30B, powstał także nośnik rakietowego zestawu przeciwlotniczego typu Roland oraz Shahine. Z kolei artyleryjski pojazd przeciwlotniczy, który nosił oznaczenie AMX-30 SA DCA. Jego wieże, z stanowiskiem operatora uzbrojenia oraz dowódcy, została uzbrojone w dwie szybkostrzelne armaty kalibru 30 mm typu HSS-831A o kącie przemieszczania od -8 stopni do +85 stopni. Co bardzo ważne, zastosowany zmodyfikowany kadłub czołgu AMX-30B stał się także nośnikiem dla zestawu rakietowego Pluton, z zamontowaną wyrzutnią taktycznych pocisków rakietowych z głowicami atomowymi o mocy 15 KT lub 25 KT i donośności maksymalnej do 120 km.

Jeszcze w latach 60.-tych XX wieku zaplanowano uzbroić czołgi AMX-30 w tzw. armato-wyrzutnię kalibru 142 mm. Prace nad tego typu uzbrojeniem rozpoczęto w koncernie GIAT i Atelier de Construction de Pouteaux. Kąt podniesienia armato-wyrzutni, oznaczonego mianem ACRA miał wynosić od -8 stopni do +20 stopni. Na lewo od niej miał być zamontowany wielkokalibrowy karabin maszynowy kalibru 12,7 mm. Wystrzeliwany z armato-wyrzutni pocisk o napędzie rakietowym posiadał głowice kumulacyjną o przebijalności na poziomie 500 mm RHA. Ładunek miotający (wyrzucający pocisk z armato-wyrzutni) nadawał pociskowi prędkość początkową 150 m/s, natomiast uruchamiany następnie silnik rakietowy, który rozpędzał pocisk do prędkości 500 m/s. Pocisk ten był wyposażony w stateczniki, a jego zasięg skuteczny lotu wynosił 3800 m. Pocisk ten był naprowadzany na wyznaczony cel za pomocą celownika z wiązką lasera. Oprócz pocisku kierowanego, do dyspozycji załogi miały być także przeznaczone niekierowane pociski artyleryjskie, przeznaczone do niszczenia siły żywej, nieopancerzonych i lekko opancerzonych pojazdów czy lekkie schrony bojowe. Zapas amunicji miał być przechowywany tak w wieży, jak i na przodzie kadłuba – na prawo od stanowiska kierowcy. Przed wystrzeleniem pocisku czołg musiał się zatrzymać. Członkiem załogi, który zajmował się naprowadzaniem był operator naprowadzania. Funkcje trzech pozostałych członków załogi były identyczne jak przy czołgu podstawowym AMX-30B. Mimo przeprowadzonych testów (w większości pozytywnych) i wystrzelenia ponad 500 sztuk przeciwpancernych pocisków rakietowych, to historia AMX-30 ACRA zakończyła się wraz z końcem lat 70.-tych XX wieku, niewprowadzeniem tej koncepcji do służby francuskich sił lądowych.

Struktury jednostek i taktyka użycia

Po pierwsze, warto wspomnieć, że w czasach, kiedy pierwsze czołgi podstawowe AMX-30B zaczęły być przyjmowane do służby liniowej w siłach zbrojnych Francji, ta wyszła już ze struktur wojskowych NATO, a w związku z tym wydarzeniem spodziewano się ważnych zmian założeń doktrynalnych. Według wyższych dowódców, nowe jednostki pancerne miały się od teraz charakteryzować m.in.: wystarczającą manewrowością, ale także zachować odpowiednią siłę bojową, adekwatnych do starszych struktur – tzw. „ciężkich” jednostek pancernych. W składach brygad miały teraz występować pułki (choć faktycznie liczebnością to raczej były bataliony) czołgów podstawowych AMX-30B. W latach 60.-tych XX wieku przewidywano opracowanie odpowiedniej struktury mającej zapewnić optymalne wykorzystanie ruchliwości i posiadanej siły ognia armat kalibru 105 mm. Pułk czołgów składał się z: czterech kompanii, każda z nich dysponowała z kolei czterema plutonami, zaś każdy pluton posiadał po trzy czołgi plus jeden czołg dowódcy plutonu. Dwa dodatkowe czołgi były jeszcze w pułkowej kompanii dowodzenia. W pułku były zatem łącznie 54 czołgi AMX-30B. W skład pułku czołgów podstawowych AMX-30B miała jeszcze wchodzić kompania piechoty zmechanizowanej.

Prototyp AMX 30 ACRA

Według dalszych planów strukturalnych w dywizji typu 77 (1977 rok), znajdować się miały dwa pułki czołgów, a w każdym z nich miało być ponad 70 maszyn tego typu, Jednakże sama struktura pułku się nie zmieniła. Jeden pułk czołgów miał prowadzić działania ofensywne na głębokość maksymalnie 600 km. Według ówcześnie przyjętych założeń przy wykorzystaniu swojej ruchliwości, pododdziały pancerne miały wychodzić spod uderzeń przeciwnika, a następnie koncentrować się na nim ogień. Dowodzący działaniami w polu mieli wykrywać słabe punkty w jego wojskach i dezorganizować jego działania bojowe. W jednostkach czołgów miano wykorzystywać metody przenikania w głąb ugrupowania bojowego przeciwnika, a także w okrążania jego przetrzebionych sił. Dlatego jednym z głównych czynników działania ugrupować czołgów podstawowych AMX-30B miało być pełne zaskoczenie sił przeciwnika. Natomiast, podczas prowadzenia działań obronnych, dla poprawy przeżywalności wozów bojowych, przewidziano rozmieszczanie czołgów podstawowych AX-30B na specjalnie wcześniej przygotowanych stanowiskach ogniowych, w rejonach gdzie spodziewano się natarcia sił przeciwnika. Francuscy specjaliści byli także pewni, że wejście do służby francuskich wojsk lądowych nowych czołgów da także zdecydowanie większe możliwości bojowego i doprowadzi do dalszego rozwoju francuskie wojska zmechanizowane.

Kolejna reorganizacja zaczęła się w 1984 roku. Odtąd w skład pułku pancernego miały wchodzić po cztery kompanie, każda miała posiadać po trzy plutony czołgów, a każdy pluton po cztery czołgi. W pierwszej połowie lat 90.-tych XX wieku we francuskich jednostkach pancernych, które jeszcze stacjonowały w Niemczech, występowały kompanie czołgów w składzie czterech plutonów, a każdy pluton składał się z czterech czołgów.. Jeden czołg należał do dowódcy kompanii.

Tył wieży wariantu AMX-30B

Na wyposażeniu Francuskiej Armii

Czołgi podstawowe AMX-30B zaczęły trafia do jednostek liniowych od 1966 roku. Pierwszym pododdziałem do jakie miały trafić nowe francuskie czołgi był 503. Pułk Czołgów. W dniu 14 lipca 1967 roku w defiladzie w Paryżu zaplanowano już uczestnictwo czołgów w składzie dwóch kompanii. Jednak w tym przypadku warto wspomnieć, że ze względu na nierzadko występujące w wozach awarie techniczne, m.in.: silnika, układu jego chłodzenia, układu napędowego, instalacji elektrycznej, nie brakowało tutaj głosów o przedwczesnej prezentacji czołgu AMX-30B podczas tak prestiżowego wydarzenia. Ostatecznie zdecydowano, że weźmie w niej udział 26 egzemplarzy czołgów. Drugą jednostką mającą otrzymać czołgi AMX-30B miał być 501. Pułk Czołgów. Warto tutaj nadmienić, że z powodu znacznej powolności w dostawach kolejnych maszyn, w przypadku niektórych jednostek zdecydowano o spowolnieniu wycofywania starszych amerykańskich czołgów średnich M47 Patton II. W latach 70.-tych XX wieku do jednostek trafiało coraz więcej czołgów podstawowych AMX-30B. W 1980 roku było ich na stanie już 1200 egzemplarzy, choć można się także spotkać z danymi mówiącymi o liczbie nieco ponad 1050 egzemplarzy.

AMX-30D armii francuskiej

Po zakończonych u schyłku 1981 roku przeprowadzonych testach, zapowiedziano wprowadzenie do czynnej służby czołgu z dodatkowym oznaczeniem przy B (B2). Wygospodarowane środki finansowe miały początkowo pozwolić na przeprowadzenie zakupu 64 egzemplarzy tej wersji czołgów. W styczniu 1982 roku oficjalnie przyjęto do czynnej służby nowszy czołg, a pierwsze egzemplarze otrzymał 503. Pułk Czołgów. Do końca 1982 roku w służbie miało być już 50 wozów AMX-30B2. Kolejne dwie transze dostaw nowych czołgów miały liczyć odpowiednio po 166 egzemplarzy oraz 493 egzemplarze. W latach 80.-tych XX wieku oceniano, że potrzeby francuskiej armii wymagają ponad 1000 egzemplarzy czołgów podstawowych AMX-30B2. Czołgi te były pozyskiwane zarówno po przez bieżącą produkcję, jak poprzez modernizację starszych maszyn. Pierwsze dostawy nowo produkowanych czołgów podstawowych AMX-30B2, od 1984 roku miano dostarczać starsze, zmodernizowane egzemplarze. Mimo przyjmowania na wyposażenie francuskiej armii nowych maszyn, to liczne francuskie jednostki pancerne nadal dysponowały starszymi, amerykańskimi wozami czy czołgami AMX-13. Na ile istniała taka możliwość, że nowo produkowane czołgi trafiały do jednostek pancernych, a niemające szansy przejść modernizacji czołgów AMX-30B przekazywano do jednostek zmechanizowanych. Ostatecznie czołgi te zakończono wycofywać w drugiej połowie lat 90.-tych XX wieku. Wozy te wraz z swoimi załogami prowadziły ćwiczenia m.in.: na poligonach wojskowych w Mailly i Larzac. Strzelania odbywały się na poligonie w Canjuer, a jednostki pancerne stacjonujące na terytorium Zachodnich Niemiec strzelały m.in. na strzelnicy czołgowej Bundeswehry w okolicach Koblencji. Ćwiczenia z udziałem czołgów podstawowych AMX-30B odbywały się na poligonie w pobliżu Baumholder.

W tak nieodległej przeszłości, mimo wycofania z jednostek liniowych czołgów podstawowych rodziny AMX-30B, to nadal najnowsze warianty były użytkowane w jednostkach szkolnych. Do 2020 roku czołgi podstawowe AMX-30B2 można było jeszcze spotkać m.in.: na poligonach Mailly i CENZUB w pobliżu Sissonne. Drugi z poligonów służył do ćwiczeń w warunkach prowadzenia walki w terenie zurbanizowanym. Używane jeszcze do niedawna czołgi podstawowe AMX-30B2, służące do szkolenia, nosiły oznaczenie FORAD.

Wyrzutnia taktycznych pocisków nuklearnych Pluton

W 1988 roku we francuskich siłach zbrojnych czołgi podstawowe AMX-30B oraz AMX-30B2 znajdowały się na stanie następujących jednostek liniowych:

  • 11. Pułk Szaserów z Berlina Zachodniego

Samobieżna wyrzutnia pocisków rakietowych ziemia-powietrze Roland

Jednostki podległe 1. Dywizji Pancernej z Trier:

  • 1. Pułk Kirasjerów z Sankt Wendel

  • 6. Pułk Dragonów z Saarburga

  • 8. Grupa Szaserów z Wittlich

  • 16. Grupa Szaserów z Saarburga

Widok z boku armaty Model F1 kalibru 105  mm stanowiącej uzbrojenie AMX-30B

Jednostki podległe 7. Dywizji Pancernej z Besancom:

  • 1. Pułk Dragonów z Lure

  • 3. Pułk Kirasjerów z Chenevieres

  • 5. Pułk Dragonów z Valdahon

  • 35. Pułk Zmechanizowany z Belfort

  • 170. Pułk Zmechanizowany z Epinal

Stanowisko działonowego w czołgu AMX-30B

Jednostki podległe 12. Dywizji Pancernej z Saumur:

  • 507. Pułk Czołgów z Fontevraud

  • 114. Pułk Zmechanizowany z Saint-Maixent

Jednostki podległe 14. Lekkiej Dywizji Pancernej z Montpellier:

  • 11. Pułk Kirasjerów z Aubagne

  • 1. Pułk Szaserów z Canjuers

  • 3. Pułk Zmechanizowany z Nimes

AMX-32 w muzeum Saumur Général Estienne

Jednostki podległe 3. Dywizji Pancernej z Freiburga:

  • 3. Pułk Dragonów z Stetten

  • 12. Pułk Kirasjerów z Mullheim

  • 19. Grupa Szaserów z Villingen

  • 42. Pułk Zmechanizowany z Offenburg

Francuski AMX-30B2 FORAD w kamuflażu miejskim w 2016 roku

Jednostki podległe 5. Dywizji Pancernej z Landau:

  • 2. Pułk Kirasjerów z Reutlingen

  • 4. Pułk Kirasjerów z Bitche

  • 5. Pułk Kirasjerów z Kaiserslautern

  • 2. Grupa Szaserów z Neustadt

  • 24. Grupa Szaserów z Tubingen

Hiszpański AMX-30E na wystawie w Muzeum Pojazdów Pancernych El Goloso

Jednostki podległe 2. Dywizji Pancernej:

  • 2. Pułk Dragonów z Laon

  • 5. Pułk Kirasjerów z Olivet

  • 501. Pułk Czołgów z Rambouillet

  • Pułk „Marche de Tchad” z Montlhery

  • 5. Pułk Zmechanizowany z Beynes

Prototyp AMX-30C2 wyposażony w prototypową 105-milimetrową bruzdowaną armatę czołgową o dłuższej lufie

Jednostki podległe 10. Dywizji Pancernej:

  • 2. Pułk Szaserów z Verdun

  • 4. Pułk Dragonów z Mourmelon

  • 503. Pułk Czołgów z Mourmelon

  • 1. Grupa Szaserów z Reims

  • 150. Pułk Zmechanizowany z Verdun

Tył czołgu podstawowego AMX-30B2

Działania bojowe

Jesienią 1990 roku resort obrony Francji podjął decyzję o wysłaniu w rejon Zatoki Perskiej własnych jednostek pancernych. Do działań przeciwko siłom zbrojnym Iraku skierowano m.in. 6. Lekką Dywizję Pancerną. Na stropach oddelegowanych w ten rejon czołgów podstawowych AMX-30B2, na stropach wieży zainstalowano, znane jako Decoy S, działające na falach podczerwonych, system zakłócający pracę, produkowanych w Związku Radzieckim systemów przeciwpancernych pocisków kierowanych. Dodatkowo po bokach wież zainstalowano dodatkowe wyrzutnie granatów dymnych. Tak doposażone czołgi podstawowe AMX-30B2 nazywane były przez francuskich żołnierzy Ruggieri Spider. Nie jest jednak pewne, czy każdy z wysłanych w ten region świata czołg AMX-30B2 posiadał takie wyposażenie. Także nie ma pewnych informacji do tego, czy każdy z oddelegowanych w rejon Zatoki Perskiej, czołgów podstawowych AMX-30B2, został wyposażony w system kierowania ogniem z kamerą termowizyjną CASTOR. Inną, bardzo ciekawą rzeczą, jest fakt, że oddelegowane w ten rejon świata czołgi zostały dodatkowo wyposażone w radzieckie naciskowe trały przeciwminowe typu KMT-5, które zostały pozyskane ze składów wojskowych od byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej. W sumie w działach przeciwko Irakowi wzięło udział nieco ponad 50 egzemplarzy czołgów AMX-30B2 z 6. Lekkiej Dywizji Pancernej. Jednak należy także wspomnieć, że w Arabii Saudyjskiej znalazły się także czołgi podstawowe AMX-30, które były używane przez m.in. właśnie Arabię Saudyjską czy sam Kuwejt.

Czołgi podstawowe rodziny AMX-30 weszły do działań bojowych w styczniu 1991 roku. Po rozpoczęciu ataków lotniczych na terytorium Iraku, to rządzący Irakiem dyktator Saddam Husajn, zdecydował się o rozpoczęciu ataku na saudyjskie miasto Khafij. Działania te miały udowodnić światu, że armia iracka nadal jest bardzo groźnym przeciwnikiem. Wówczas w działach wzięły udział czołgi podstawowe AMX-30S należące do armii Kataru. Prowadzone starcia ogniowe pomiędzy wozami pancernymi obu stron doprowadziły do zniszczenia na pewno trzech czołgów średnich T-55 armii irackiej, a czwarty został uszkodzony. Walki te pokazały determinację kuwejckich załóg pancernych w walce z przeciwnikiem, który okupował ich kraj.

Natomiast francuskie czołgi podstawowe AMX-30B2 weszły do działań bojowych w lutym 1991 roku w lądowej fazie działań operacji „Pustynna Burza” (tzw. „Pustynny Miecz”). W zachodnich rejonach prowadzonego natarcia, atakująca w sile trzech dywizji amerykańskich – siły XVIII Korpusu, dołączyła francuska 6. Lekka Dywizja Pancerna, która w dniu 24 lutego przystąpiła do działania. Prowadzone natarcie przebiegało bez większych problemów. Natrafiało ono głównie na rozrzucone i chaotycznie broniące się wojska irackie. Zadaniem nadanym francuskiej dywizji było rozbicie sił irackiej 45. Dywizji, następnie opanowanie lotniska As-Salman i osłona lewego ugrupowania koalicyjnego operacji lądowej, przed możliwym i bardzo rozważanym atakiem sił lądowych Iraku. Ponadto pod koniec lutego 1991 roku siły 4. Pułku Dragonów wykonywały zadania w pobliżu tzw. Drogi Teksas. Następnie siły francuskiej 6. Lekkiej Dywizji Pancernej przemieściła się na północ i następnie otrzymała rozkaz przejścia do działań obronnych. W późniejszym czasie ponownie miała rozpocząć działania ofensywne. Wspomniana francuska dywizja miała także prowadzić działania na północ i północny-wschód od rejonu As-Salman. Według dostępnych informacji, francuskie czołgi podstawowe AMX-30B2 w tym okresie wystrzeliły łącznie z armat kalibru 105 mm ponad 270 sztuk pocisków i zniszczyły ogółem 14 irackich czołgów, trzy bojowe wozy piechoty i około 20 wozów bojowych innego przeznaczenia.

Wieża czołgu AMX-30B2 bez zamontowanego jarzma z uzbrojeniem

Pozostali użytkowcy

Po podjęciu produkcji seryjnej czołgów AMX-30B, od samego początku liczono na jego sprzedaż, m.in. dla takich państw jak Holandia, Norwegia, Belgia, Włochy, a nawet dla Izraela. Niestety, resorty tych państw, z wyjątkiem wspomnianego Izraela, wolały dokonać zakupu niemieckich czołgów podstawowych Leopard 1. na taką decyzję wpłynąć miały wyniki przeprowadzonych analiz, w których niemiecki pojazd często zyskiwał znacznie lepsze oceny niż francuski AMX-30B. Ponadto zaczęły się pojawiać informacje o problemach eksploatacyjnych francuskich wozów w jednostkach Armeé de Terre, także nie przyczyniały się pozytywnie do decyzji o zakupach czołgów AMX-30B. Mimo to producent wozów nie ustawał w wysiłkach, aby promować swój „produkt” i efekty tego pojawiły się stosunkowo szybko. Już w 1969 roku na zamówienie 190 egzemplarzy czołgów oraz 14 wozów zabezpieczenia technicznego zdecydowała się zakupić Grecja, z terminem ich dostaw do końca 1974 roku. Na początku lat 70.-tych XX wieku nadal promocja czołgów poskutkowała dużym zainteresowaniem się nimi sił zbrojnych Wenezueli. Władze tego kraju poinformowały wówczas, że planują przeprowadzenie zakupu 150 egzemplarzy czołgów AMX-30B. Zamówienie pierwszych 85 egzemplarzy miało być realizowane do końca 1972 roku. W połowie lat 80.-tych XX wieku podano informacje, że kraj ten planuje przeprowadzenie modernizacji posiadanych przez siebie czołgów. W jej ramach planowano zamontowanie amerykańskie silniki wysokoprężne typu AVDS-1790 o mocy 668 kW (908 KM), automatyczne układy napędowe oraz termiczną aparaturę dymotwórczą. Prędkość maksymalna czołgu nie uległa wprawdzie jakieś większej zmianie, to zasięg maksymalny wzrósł o ponad 700 km. Czasami spotyka się informacje o zamiarze wymiany na znacznie nowsze zawieszenie, ale nie jest to pewne czy zostało ono zrealizowane i na ilu wozach. Wyposażenie francuskich czołgów AMX-30B w nowy typ bloku napędowego, wymagało dokonanie pewnych lokalnych zmian w tylnej części kadłuba. Ponadto we własnych czołgach AMX-30B zamontowano pochodzący z Belgii system kierowania ogniem SABCA ATLAS Mk. 4. Podobno czołgi zamierzano wyposażyć w układ stabilizacji uzbrojenia. Dodatkowo same czołgi chciano wyposażyć w dodatkowe pakiety opancerzenia. Tak oznaczone czołgi podstawowe – AMX-30V (czyli wozy dla Wenezueli), znajdowały się w czterech batalionach 11. Brygady Pancernej. W ostatnich latach w tym kraju, nadal w służbie ma się znajdować około do 80 egzemplarzy wozów.

Gąsienicowy pojazd francuskich saperów EPG

Innym krajem z Ameryki Południowej, których władze w latach 70.-tych XX wieku rozważały przeprowadzenie zakupu czołgów podstawowych AMX-30 było Chile. Na początku kolejnej dekady zamówiono 50 egzemplarzy czołgów, choć w czynnej służbie na przełomie lat 80.-tych i 90.-tych XX wieku w służbie miało być tylko 20 maszyn. Z eksploatacji w jednostkach liniowych czołgi te zostały wycofane dopiero w 2004 roku. W drugiej połowie lat 70.-tych XX wieku czołgi AMX-30S zostały sprzedane do Kataru. U schyłku lat 80.-tych XX wieku w służbie znajdowało się 50 maszyn tego typu. W latach 80.-tych XX wieku kolejnym użytkownikiem francuskich maszyn zostały Zjednoczone Emiraty Arabskie. Na początku kolejnej dekady w czynnej służbie pozostawało 60 maszyn tego typu, a były to podobnie jak w przypadku Kataru, dedykowane do służby w warunkach pustynnych czołgu typu AMX-30S. Kolejnym krajem, który zamówił ten sam wariant pustynny czołgu, była Arabia Saudyjska. Na przełomie lat 80.-tych i 90.-tych XX wieku w służbie znajdowało się 290 egzemplarzy tego wariantu wozu. Wraz z dostawami amerykańskich czołgów podstawowych M1 Abrams, AMX-30S zostały wycofane do rezerwy i niektóre informacje sugerują, że czołgi te zostały rozmieszczone jako nieruchome punkty ogniowe na linii obronnej, położonej wzdłuż granicy z Jemenem, w 2015 oku na pewno utracono dwa czołgi w walce. W pierwszej połowie lat 80.-tych czołgi AMX-30B znalazły się na wyposażeniu Cypru, a w 1991 roku jego armia posiadała ich na stanie 16 egzemplarzy. Znajdowały się one na stanie miejscowej Gwardii Narodowej. W 2010 roku na Cyprze było w ich dyspozycji już 115 maszyn, w tym około 60 z nich prezentowało wariant AMX-30B2 (wszystkie należały wcześniej do francuskich sił lądowych).

Hiszpania

Silnik czołgowy Hispano-Suiza HS 110-2

Na odrębną uwagę zasługują tutaj czołgi, które znalazły się na wyposażeniu sił zbrojnych Hiszpanii. Na początku lat 70.-tych XX wieku jej resort obrony zamówił 19 egzemplarzy czołgów AMX-30B. W 1972 roku oficjalnie ogłoszono, że w najbliższych latach na jej stanie znajdzie się aż 280 egzemplarzy czołgów tego typu. Wspomnianych już 19 czołgów AMX-30B oraz 10 egzemplarzy wozów zabezpieczenia technicznego miało być produkowanych w Francji i dostarczonych do połowy 1974 roku. Także w latach 70.-tych XX wieku zdecydowano, ze produkcja czołgów AMX-30B będzie podjęta na podstawie praw licencyjnych w hiszpańskich zakładach Empresa Nacional Santa Barbara. Początkowo jego produkcja w bardzo istotnym stopniu od kraju jego pochodzenia. Z biegiem lat Hiszpanie zdołali jednak zmodernizować w całości swoje zakłady i rozpocząć u siebie w pełni produkcję francuskiego czołgu.. Pierwszych pięć egzemplarzy czołgów opuściło zakłady w Sewilli już w po0łowie lat 70.-tych XX wieku, a do 1976 roku zaplanowano wyprodukowanie ponad 25 maszyn.

Hiszpańscy wojskowi byli zdania, że na stropie wieży czołgu, nad stanowiskiem wieżyczki dowódcy, powinien znaleźć się zamontowany uniwersalny karabin maszynowy Maschinengewehr 3 kalibru 7,62 mm. Spośród innych, mniej kluczowych różnic, można dodatkowo wspomnieć o zamiarze zamontowania hiszpańskich peryskopów i elementów instalacji elektrycznej. Czołgi użytkowane w Hiszpanii nosiły oznaczenie AMX-30E, oczywiście nawiązując do lokalnej nazwy państwa. W latach 80.-tych XX wieku na uzbrojeniu hiszpańskich wojsk pancernych znajdowało się około 300 egzemplarzy czołgów tego typu.

Czołg podstawowy AMX-30B2

Wcześniej, w 1983 roku lub w 1984 roku, zdecydowano o rozpoczęciu prac modernizacyjnych czołgów podstawowych AMX-30E,. Poinformowano wówczas, że w pierwszym jej etapie planowana jest wymiana silnka wraz z układem napędowym, zastosowanie nowego układu chłodzenia silnika, zamontowanie obejmującego przedział załogowy i napędowy nowego typu układu przeciwpożarowego i montaż układu przeciwwybuchowego. Ponadto myślano o zmianie na nowsze typy wałków skrętnych, nowszych amortyzatorów, pasów gąsienic i zamontowaniu układu klimatyzacji. Wspominając o nowym silniku, to postanowiono, że nie będzie on tylko nowszej konstrukcji, ale także będzie posiadać zdecydowanie większa moc. W drugim etapie prac modernizacyjnych zdecydowano o zastosowaniu nowoczesnego systemu kierowania ogniem oraz zastosowanie mocniejszego opancerzenia przodu kadłuba oraz całej wieży. Dla zwieszenia osłony balistycznej czołgu zastanawiano się nad zastosowaniem osłony w postaci kostek pancerza reaktywnego. Miał on być produkowany w Hiszpanii, a w jego opracowaniu mieli tutaj pomóc specjaliści pochodzący z Izraela. W tej sytuacji, także nie wykluczano, że gotowe segmenty zostaną po postu zakupione w samym Izraelu. Oświadczono także, że do przedsięwzięcia przewidywane hjest dopuszczenie firm, pochodzących spoza Hiszpanii, w tym pierwotnego producenta czołgu AMX-30B. Poważnie tutaj rozważano zastosowanie amerykańskiego silnika wysokoprężnego typu GMDD o mocy 677 kW (920 KM) i układu napędowego typu Allison CD-850-6A. Okaząło się jednak, że przy zastosowaniu tych komponentów będzie potrzebna tutaj znacząca zmiana struktury budowy kadłuba, który będzie musiał być dodatkowo podwyższony o 160 mm. Taki czołg nosił oznaczenie ER1 i w czynnej służbie miało ich być 60 egzemplarzy. Niemiecka firma MTU proponowała wysłanie Hiszpanom własne silniki, a zakłady ZF hydro-mechaniczne układy napędowe. W związku ze zmianą bloku napędowego inn miały być zatem pulpity i tablice kontrolno-pomiarowe kierowcy, a ponadto miał on otrzymać całkowicie nowe siedzisko. Do kierowania czołgiem służył wolant. Rozważano także zamontowanie nowych siedziska na stanowiskach w wieży. Czołg AMX-30 nowszych wersji miał być uzbrojony w obsługiwany przez dowódcę czołgu wielkokalibrowy karabin maszynowy kalibru 12,7 mm. Po przeprowadzeniu bardzo dokładnych analiz zaplanowano przygotowanie egzemplarzy prototypowych. Próby czołgu, wyposażonego w system kierowania ogniem miały się odbyć w kwietniu 1986 roku i być przeprowadzone w rejonie poligonu pod Saragossą. Program modernizacyjny zatwierdzony został w kwietniu 1987 roku. Pierwsze zmodernizowane czołgi miały wejść do służby w kolejnym roku. Postanowiono, że poddane modernizacji czołgi AMX-30E otrzymają niemieckie silniki typu MTU MB 833 Ka-501, które przy 2450 obr./min. osiągały moc 625 kW (850 KM) oraz pochodzące z firmy ZF układy napędowe LSG 3000, ze skrzyniami przekładniowymi o przełożeniach 4 biegów jazdy do przodu i dwóch biegach jazdy do tyłu. Na nowe miały być wymienione wałki skrętne i amortyzatory. Maksymalna prędkość czołgu miała wynosić 65 km/h, a jego zasięg miał przekraczać 400 km. W przeznaczonych do modernizacji czołgach zastosowany został amerykański system kierowania ogniem typu Hughes Mk. 9, który został m.in.: wyposażony w celownik główny z dalmierzem laserowym, celownik z kamerą termowizyjną HIRE, połączony z układem tachometrycznym cyfrowy przelicznik balistyczny, układ zgrywania celownika z osią lufy. Jednak nawet w nowszych czołgach nie zamontowano układ stabilizacji armaty. Wersję, oznaczoną jaklo EM2, można było odróżnić od wcześniej użytkowanych czołgów po osłonach górnych gałęzi gąsienic układu jezdnego. W latach 90.-tych XX wieku w armii Hiszpanii służyło ponad 150 egzemplarzy wozów w tej zmodernizowanej wersji. Obecnie hiszpańskie czołgi AMX-30 zostały wycofane ze służby i zastąpione przede wszystkim czołgami podstawowymi Leopard 2.

Ocena francuskiej konstrukcji

Czołgi podstawowe AMX-30B obu wersji przesłużyły w francuskiej armii bardzo wiele lat i można go nawet podsumować jako symbol sił pancernych Armeé de Terre. Mimo to sama konstrukcja nie była oceniana zbyt dobrze. Wyszkolenie dobrego kierowcy było znaczącym wyzwaniem, gdyż przy zastosowanym układzie jezdnym, nie tak łato było go nauczyć płynnej jazdy. Także niezbyt dobrą opinią cieszył się jego zastosowany układ napędowy, bowiem przy zmiana biegów następowały problemy z synchronizacją elementów napędzających i napędzanych. Późniejszych latach użytkowania czołgów podstawowych AMX-30B ruchliwość jaką zamierzali uzyskać specjaliści w czasach opracowywania czołgu nie była już oceniana tak dobrze, jak na początku swojej służby, choć niektórzy niezależni specjaliści z broni pancernej, mieli do tego sporo zastrzeżeń. Najlepszych ocen nie zebrało tutaj zastosowane zawieszenie w wersji AMX-30B. W czasie trwania służby starszych modeli czołgów dość często zdarzały się sytuacje związane z przegrzewaniem silników i licznymi awariami układu napędowego. W związku z występującymi powyżej problemami, postanowiono, że w ramach prac modernizacyjnych, jednym z pilniejszych aspektów będzie dokonanie poważniejszych zmian w bloku napędowym. W pierwszych latach służby dobre oceny uzyskała z kolei zastosowana armata czołgowa kalibru 105 mm. Specjaliści z Francji byli tutaj zdania, że jest ona bardzo niezawodna i nader celna. W przypadku wersji B różnie oceniano zastosowany dalmierz, w którym funkcjonowaniu podobno nierzadko występowały awarie. Wskazywano, że jego konstrukcja powoduje, że jest on szczególnie wrażliwym składnikiem wyposażenia francuskiego czołgu. W związku z tym, przy opracowywaniu planów modernizacyjnych uznano, że nowsza wersja będzie posiadać już dalmierz laserowy. Pozytywną ocenę uzyskał za to system kierowania ogniem typu COTAC. Można tutaj także stwierdzić, że brak zastosowanego układu stabilizacji w obu wersjach, także tej zmodernizowanej, wykorzystanych we francuskich wojskach lądowych było bardzo istotną „ułomnością”. Bardzo szybko zorientowano się, że kolejną „ułomnością” francuskiej konstrukcji jest jego opancerzenie, które okazało się mocno niewystarczające, nawet w pierwszych latach jego służby. Bardzo szybko zrozumieli to francuscy specjaliści, którzy poznając powoli możliwości pojazdów pancernych potencjalnego przeciwnika (czytaj Związek Radziecki i Układ Warszawski), zrozumieli, że jednak ważniejsze będzie w przyszłości skonstruowanie znacznie lepiej opancerzonego czołgu podstawowego, nawet jeżeli miało by to przynieść negatywne działania na jego ruchliwość taktyczną na polu bitwy. Jednak nie był to aż taki problem, ponieważ wraz z rozwojem technologii, pojawiały się coraz to bardziej mocniejsze i wydajniejsze jednostki napędowe. Bardzo ciekawa sytuacja panowała w lutym 1991 roku, kiedy to amerykańscy i brytyjscy czołgiści z wielkim podziwem przyglądali się francuskim czołgom, które posiadały nieporównywalne słabsze opancerzenie niż amerykańskie czołgi M1A1 czy brytyjskie Challenger 1, ponieważ dla nich wielkim niebezpieczeństwem były nawet już przestarzałe czołgi radzieckie T-55 czy chińskie Typ-59, które znajdowały się na służbie sił pancernych Iraku. W Europie przegrał on w praktyce z niemieckim czołgiem Leopard 1 (który został zbudowany w znacznie większej ilości), ale starania francuskiego producenta spowodowały jednak pewnym sukcesem eksportowym, ale nie były to w żadnym stopniu wiodące armie świata.

Bibliografia

  1. Michał Nita – AMX-30, francuski czołg zimnej wojny, Czasopismo Nowa Technika Wojskowa Nr. 7-8/2020, Magnum-X, Warszawa

  2. Michał Nita, AMX-30 cz. 1, Czasopismo Nowa Technika Wojskowa Nr. 9/1999, Magnum-X, Warszawa

  3. Michał Nita, AMX-30 cz. 2, Czasopismo Nowa Technika Wojskowa Nr. 10/1999, Magnum-X, Warszawa

  4. Kolekcja Czołgi Świata – AMX-30B, Wydawnictwo Oxford Educational Sp. Z.o.o.

  5. Michael Jercher, Waldemar Trojca: Leopard 1. Warszawa: Wydawnictwo Militaria, 1993

  6. Czołgi 100 lat Historii – Sekrety Historii, Richard Ogorkiewicz, Wydawnictwo RM, Warszawa 2016

  7. Pojazdy Pancerne od “Little Willie” do Leoparda 2A6, Wydawnictwo AKA, Głuchołazy 2012

  8. Ilustrowana Encyklopedia Czołgów Całego Świata, George Forty, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2006

  9. https://tank-afv.com/coldwar/France/AMX-30.php

  10. https://www.valka.cz/AMX-30B-t565

  11. https://fr.wikipedia.org/wiki/AMX-30

  12. https://en.wikipedia.org/wiki/AMX-30

  13. https://www.valka.cz/AMX-30B-t565

image_pdfimage_printDrukuj
Udostępnij:
Pin Share
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments